W środę (8 września) o godzinie 16.00 w Centrum Wspinaczkowym FLASH w Białymstoku rozpoczęła się wielka próba bicia rekordu Guinnessa. Suwalczanka Paula Gorlo, do godziny 16.00 dnia następnego będzie podciągać się na drążku.
- Wystartowaliśmy zgodnie z planem. Przez najbliższe godziny Paula będzie utrzymywać umiarkowane tempo około 200 powtórzeń na godzinę. Jeżeli pozwolą na to okoliczności, będziemy je zwiększać, ale oczywiście bez zbędnej brawury. Decyzję o tym czy je zwiększamy, utrzymujemy czy może zwalniamy, podejmiemy pewnie po upływie 8/10 godzin - mówi Marek Papiernik, szef teamu Pauli. - Póki co Paula musi się uspokoić. Poziom emocji jest naprawdę duży. Bo i duże jest zainteresowanie wydarzeniem. Ona pierwszy raz zobaczyła wokół siebie tylu ludzi!
Obecny ustanowiony przez kobietę rekord Guinnessa w podciąganiu się na drążku w ciągu 24 godzin, wynosi 3737 powtórzeń. Paula planuje dojść do czterech tysięcy.
- Paula trenowała bardzo intensywnie. Często wykonywała po trzy treningi dziennie. Widać że jest dobrze przygotowana. Jeśli nie wydarzy się więc nic nieplanowanego, to ten rekord powinien paść - przyznaje Artur Konopko, trener przygotowania motorycznego.
Całe wydarzenie jest nagrywane, a zmagania Pauli można oglądać online na YouTube.
Jest też szansa na podejrzenie wyczynu suwalczanki na żywo. Wejść na salę mogą ci, którzy zdecydują się na wzięcie udziału w jednym z sześciu przygotowanych przez team Pauli wyzwań.
Czekają na nich dwa drążki. Konkurencje są różne. Można sprawdzić się np. w liczbie podciągnięć na godzinę, jest podciągnie się z ciężarem czy na jednej ręce, a także najdłuższe zwisanie na drążku. Na zwycięzców w każdej z konkurencji czeka gotówka i cenne nagrody rzeczowe. Pierwsi śmiałkowie swoje próby mają już za sobą.
Zobacz też:
