Obecny ustanowiony przez kobietę rekord Guinnessa w podciąganiu się na drążku w ciągu 24 godzin, wynosi 3737 powtórzeń. Przebić ten wyniki, i to z nawiązką, planuje Paula Gorlo. Suwalczanka na początku tego roku ruszyła z przygotowaniami do wielkiego wyzwania. Za nią miesiące ciężkich treningów, mnóstwo wyrzeczeń i godziny spędzone na drążku. Teraz godziny dzielą ją już od rozpoczęcia próby bicia rekordu Guinnessa.
- Przygotowania się już zakończyły. Teraz przede mną ostatnia prosta - czyszczenie głowy, wyciszenie i odpoczynek. Myślę że jestem mocna i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Czuję ogromną ekscytację i nie mogę się doczekać tego wielkiego dnia - przyznaje Paula.
Próba bicia rekordu ruszy już środę 8 września o godzinie 16.00 w Centrum Wspinaczkowym FLASH w Białymstoku. Paula będzie wykonywać trzy podciągnięcia na minutę. Przekroczyć liczbę 3737 powtórzeń planuje w okolicach 20. godziny. Tym samym zostawi sobie trochę czasu na to, by ta liczba podciągnięć była jak największa. Zarówno ona, jak i jej team wierzą, ze uda jej się przekroczyć liczbę czterech tysięcy powtórzeń. To postawi bardzo wysoko poprzeczkę jej ewentualnym następcom.
Całe wydarzenie będzie nagrywane, a zmagania Pauli będzie można oglądać online na YouTube. Jest też szansa na podejrzenie wyczynu suwalczanki na żywo. Wejść na salę będą mogli ci, którzy zdecydują się na wzięcie udziału w jednym z sześciu przygotowanych przez team Pauli wyzwań.
- Będą czekać na nich dwa drążki. Konkurencje będą różne. Będzie można sprawdzić się np. w liczbie podciągnięć na godzinę, będzie podciągnie się z ciężarem czy na jednej ręce. A także najdłuższe zwisanie na drążku. Na zwycięzców w każdej z konkurencji będzie czekać gotówka i cenne nagrody rzeczowe - mówi Marek Papiernik, szef teamu Pauli.
Zobacz też:
