Ruszyła operacja "Feniks". Szef MON: Codziennie zaangażowanych będzie 5 tys. żołnierzy

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Rozpoczęta w poniedziałek operacja "Feniks" dotyczy zaangażowania wojska w odbudowę zalanych terenów, zabezpieczenia przesiąkniętych wałów po przejściu fali - podkreślił w poniedziałek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaangażowanych w operację "Feniks" codziennie będzie co najmniej 5 tys. żołnierzy.

Ruszyła operacja „Feniks”

Szef MON przypomniał na poniedziałkowej konferencji prasowej, że – zgodnie z zapowiedziami – w poniedziałek na terenach popowodziowych ruszyła operacja „Feniks”. Ma ona koncentrować się na trzech obszarach: odbudowa infrastruktury, ograniczenie ryzyka przyszłych powodzi oraz wsparcie ludności cywilnej.

"Operacja +FENIKS+ dotyczy zaangażowania wojska w odbudowę zalanych terenów, zabezpieczenia przesiąkniętych walów po przejściu fali, która przemieszcza się do kolejnych województw, a obecnie przechodzi przez woj. lubuskie" – wskazał wicepremier.

Codziennie zaangażowanych będzie 5 tys. żołnierzy

Kosiniak-Kamysz przekazał, że przez cały czas trwania operacji codziennie zaangażowanych w nią będzie nie mniej niż 5 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego. Na ten moment - jak dodał - "wydzielonych jest prawie 26 tys. żołnierzy", a w bezpośredniej akcji uczestniczy 20 tys.

Wicepremier podkreślił, że śmigłowce wojsk specjalnych i policji wykonywały podczas operacji powodziowej zadania związane z ewakuacją, uszczelnianiem wałów, transportem wody i żywności, jak również transportem chorych do szpitali oraz monitorowaniem terenu.

Koszt operacji "Feniks" to ok. 175 mln zł

Podczas poniedziałkowej konferencji w Warszawie wicepremier Kosiniak-Kamysz poinformował, że koszt operacji oszacowano "na około 175 milionów złotych przez te najbliższe tygodnie". Podkreślił, że w razie potrzeby, jeśli "trzeba będzie zwiększyć te wydatki ze środków budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej, to zostaną zwiększone".

Jak dodał, koszt obliczono głównie na podstawie wydatków osobowych, a także amortyzacji i wykorzystania sprzętu, który jest użytkowany. "To jest sprzęt ciężki, spychacze, koparki, ciężki transport, cysterny, różnego rodzaju pojazdy, które umożliwiają drożność ciągów komunikacyjnych, ale też będą stosowane przez wojska inżynieryjne w odbudowie mostów. To jest duży wydatek ze strony sił zbrojnych, ale on jest jak najbardziej konieczny z możliwością zwiększenia tych środków, jeżeli taka konieczność będzie zachodzić" - powiedział szef MON.

Według szefa MON jednym z najważniejszych zadań operacji "Feniks" będzie umocnienie wałów przeciwpowodziowych. W jego ocenie nie można czekać na ich naprawę w trakcie kolejnych miesięcy, tylko należy umacniać je już teraz, by były gotowe na najtrudniejsze scenariusze.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl