Kto winny zawalenia kamienicy Świerklaniec w Rybniku? Prokuratura postawiła zarzuty kierownikowi budowy. Grozi mu 10 lat
Prokuratura Rejonowa w Rybniku wskazała na liczne nieprawidłowości przy remoncie najstarszej w Rybniku karczmy – kamienicy Świerklaniec, której frontowa ściana runęła 18 marca.. Zarzuty postawiono kierownikowi budowy.
- W oparciu o zebrany materiał dowodowy przedstawiono kierownikowi budowy zarzut popełnienia przestępstwa z art. 163 § 1 pkt 2 kk polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób a także mieniu w wielkich rozmiarach, poprzez niezapewnienie należytego zorganizowania robót i kierowania nimi – wyjaśnia prokurator Barbara Drewniok, zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.
W toku prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Rybniku śledztwa uzyskano opinię biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót budowlanych.
Rybnik. Zawaliła się kamienica Świerklaniec. W katastrofie b...
Biegły stwierdził, że przyczyną katastrofy budowlanej była nieprawidłowa technologia wykonywania prac budowlano-rozbiórkowych w obiekcie. Dokonano usunięcia elementów konstrukcyjnych w postaci stropu nad parterem nie zabezpieczając ścian zewnętrznych przed tzw. wyboczeniem, ponadto powiększono otwory okienne parteru nie wypełniając przestrzeni pomiędzy belką nadproża a znajdującą się nad nią ścianą.
- W konsekwencji doszło do rozluźnienia elementów konstrukcyjnych i wyboczenia ściany wykonanej z budulca technicznie mocno zużytego, co z kolei doprowadziło do zawalenia się części budynku. W ocenie biegłego realizowane w kamienicy prace były wykonywane niezgodnie z zasadami technologii i sztuki budowlanej, ponadto w przypadku wymiany stropu nad pomieszczeniami parteru także bez wymaganego projektu jego przebudowy i bez pozwolenia na budowę wydanego w oparciu o taki projekt – wyjaśnia prokurator Barbara Drewniok.
Prace te nie były prawidłowo nadzorowane przez kierownika budowy i wykonywane były przez osoby nie mające doświadczenia w zakresie wykonywania tego typu prac w analogicznych obiektach. Zawalenie się budynku spowodowało zniszczenie mienia w wielkich rozmiarach, a także zagrażało życiu lub zdrowiu wielu osób, w tym pracowników wykonujących prace w budynku, jak również przypadkowych przechodniów.
- Wnioski co do przyczyn katastrofy wynikające z opinii biegłego uzyskanej w toku śledztwa są zbieżne z ustaleniami komisji powołanej przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika w celu ustalenia okoliczności i przyczyn katastrofy budowlanej, w tym uzyskaną na potrzeby tego postępowania ekspertyzą sporządzoną przez zespół specjalistów – ustalili śledczy.
Podejrzany kierownik budowy jest z wykształcenia inżynierem budownictwa, prowadzi własną działalność gospodarczą w zakresie projektowania architektoniczno-budowlanego.
- Został przesłuchany w prokuraturze w tym tygodniu, nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień, deklarując, że wyjaśnienia złoży w terminie późniejszym po zapoznaniu się z zebranym w sprawie materiałem dowodowym – wyjaśnia prokurator Drewniok.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci zawieszenia w wykonywaniu samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie związanych z posiadanymi uprawnieniami budowlanymi połączonego z nakazem powstrzymania się od wykonywania opisanych funkcji oraz poręczenia majątkowego w kwocie 10.000 złotych.
Za zarzucany podejrzanemu czyn grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
WIDEO: TAK RUNĄŁ ŚWIERKLANIEC W RYBNIKU
W toku śledztwa wykluczono, jakoby do zawalenia kamienicy doszło w wyniku wstrząsu w kopalni Rydułtowy Anna.
Z ustaleń śledztwa wynika, że wstrząs górniczy pochodzący z KWK ROW Ruch Rydułtowy, który był rozważany jako jedna z możliwych przyczyn katastrofy, nastąpił… 17 sekund po zawaleniu się budynku.
W ocenie biegłego, nawet gdyby przyjąć, że wstrząs ten nastąpił przed zdarzeniem, to nie miałby negatywnego oddziaływania na budynek, gdyby prace w nim były wykonywane prawidłowo. Przypomnijmy, kamienica runęła 18 marca tego roku. W południe runęła ściana frontowa jednej z najpiękniejszych kamienic rybnickiej starówki – popularnego Świerklańca, czyli najstarszej karczmy w Rybniku, której korzenie sięgają średniowiecza.
- To trwało kilka sekund. Najpierw usłyszeliśmy hałas, potem zobaczyliśmy osuwającą się ścianę budynku, a następnie jedną wielką chmurę pyłu, która na kilkadziesiąt sekund przysłoniła nam widok – mówił nam wówczas nam Andrzej Kieś, pracownik pobliskiego punktu informacji miejskiej Halo! Rybnik.
Na szczęście jednak w feralnym momencie nikogo pod Świerklańcem nie było. Było wewnątrz 13 pracowników firmy budowlanej, ale na szczęście wszyscy zdążyli opuścić budynek przed katastrofą.
Nie przeocz
W Świerklańcu miała powstać nowa restauracja. Lokal miał być gotowy w lipcu. Trwały tu intensywne prace związane z przebudową obiektu. Przedsiębiorca przyznał, że chce wykorzystać atut wielkiej sali na piętrze, która pomieści wiele osób na raz.
- Wcześniej – zarówno na rynku, jak i na Kościuszki, nie mieliśmy tak wielkiej sali, gdzie można by było zorganizować dużą uroczystość. Teraz chcemy to wykorzystać. Bierzemy parter i piętro. Na parterze robimy restaurację, a na górze chcemy zrobić taką salę na roczki, chrzciny, wesela, czy pięćdziesiątki – zdradzał w rozmowie z DZ. Przyznał, że w planach są małe koncerty, czy wernisaże.
Rybnik. Tak wyglądała karczma Świerklaniec przed katastrofą ...
Karczma odegrała ważną rolę w historii Rybnika
Karczma odgrywała ważną rolę w historii Rybnika. W 1928 roku ówczesna gazeta pisząc o wyborach pisała na przykład, że... “w Świerklańcu sala dosłownie pęka w szwach, takie jest poparcie rybniczan dla Bloku Ludowego i Wojciecha Korfantego. Przybyło też ok. 10 niezrzeszonych, będących zresztą „pod wpływem”, ale widząc zdecydowanie korfanciarzy zrezygnowało z pierwotnych zamiarów i ograniczyło się do gwizdów (nawet ów wpływ nie wpłynął na ich odwagę). Zebranie zakończono okrzykami na cześć Najjaśniejszej Rzeczpospolitej i Wojciecha Korfantego."
Małgorzata Płoszaj, miłośniczka historii dodaje:
Kiedyś występował tu chór Dana, Mieczysław Fogg, Ludwiżanka, młodziutka Irena Kwiatkowska, bili się bokserzy, zawzięcie grano w pokera, wspólnie ucztowali katolicy, ewangelicy i żydzi, ludzie głosowali za bądź przeciw Polsce, stała brama powitalna w 1922. W tym budynku miały miejsce najważniejsze wiece polityczne przedwojennego Rybnika. "Za starego piyrwy" serwowano tu podgardle i smażone kiszki, za komuny kalmary, po jej odejściu wszystkie możliwe kuchnie świata. Wielki żal - informuje Małgorzata Płoszaj.
Dodajmy, że materiałach źródłowych można znaleźć zapiski, że już na początku XIII wieku funkcjonowały dwie gospody. Jedna była przy dawniejszym rynku (obecnie Plac Wolności), druga zwana Świeklańcem - ponieważ miała prawo urządzania w dnie targowe zabaw tańcowych, czyli tzw. świerków, stała przy kościele parafialnym.
Musisz to wiedzieć
