Rywalka kontrowersyjnej zawodniczki skupia się na pojedynku, a nie na płci Algierki

Damian Świderski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Do zdumiewającej sytuacji doszło w 1/8 finału rywalizacji w boksie kobiet do 66 kg. Włoszka Angela Carini zeszła w 46. sekundzie pojedynku z Algierką Imane Khelif. Wszystko dlatego, że rywalka wzbudza kontrowersje w kwestii własnej płci. Khelif w 1/4 finału, będzie walczyć z Węgierką Anną Lucą Hamori. Węgierka powiedziała, co myśli o walce.

Spis treści

Igrzyska Olimpijskie - Itaka

Hamori skupia się na ćwierćfinale. Zawalczy z kontrowersyjną zawodniczką

Węgierka Anna Luca Hamori przyznała, że nie skupia się na temacie płci Imane Khelif, swojej rywalki w 1/4 finału olimpijskiej rywalizacji, a na walce. Jak się okazuje, Algierka i Węgierka jeszcze nigdy nie rywalizowały, ani nawet nie sparowały. 

Hamori powiedziała przed sobotnim ćwierćfinałem, że: Wcześniej nie sparowałyśmy ani nie walczyłyśmy przeciw sobie, więc nie mam żadnych wspomnień jej dotyczących. Nie interesują mnie żadne kontrowersje, spekulacje i to, co dzieje się teraz w mediach społecznościowych. Chcę po prostu skupić się na sobie, na walce. Przyjechałam tutaj, żeby zdobyć medal. Nie przejmuję się niczym. Wyjdę na ring i wygram.

Ufam moim trenerom i sobie. Nie boję się – powiedziała.

Hamori nie podziwia decyzji Carini

Hamori została zapytana przez dziennikarzy o zejście Carini. Węgierka powiedziała, że nie rozumie Włoszki, bo ona nigdy nie postąpiłaby. Poza niepewną płciowością Khelif, w boksie kontrowersje z tego samego powodu wzbudziła Lin Yu-ting (57 kg) z Tajwanu. MKOI dopuścił obie zawodniczki.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl