Jak podaje Onet, Mikołaj Pawlak uzasadniając zawiadomienie, powołał się na artykuł "Zmień sobie płeć, dzieciaku", w którym opisano śledztwo ujawniające, że "na internetowych czatach dla transaktywistów osoby małoletnie są informowane m. in. o nielegalnych sposobach zdobycia środków hormonalnych mających wpływać na cechy płciowe".
Zobacz także: Rzecznik Praw Dziecka: Edukatorzy seksualni podają dzieciom leki mające zmieniać ich płeć. Tak zdarzyło się w Poznaniu
Sprawdź też:
Dziennikarze Onetu podają, że według Rzecznika Praw Dziecka artykuł ten zawiera "wysoce uprawdopodobnione informacje o przestępczym procederze z udziałem dzieci". RPD podkreśla, że "nakłanianie dzieci do zażywania poza kontrolą lekarską środków farmakologicznych wpływających na cechy płciowe zagraża ich zdrowiu, a nawet życiu, i musi spotkać się z natychmiastową i zdecydowaną reakcją organów ścigania".
Czytaj także: Urzędnik w Wałczu przyłapany na przyjmowaniu łapówki
Przypomnijmy, że we wtorek, 1 września na antenie TVN24 Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka powiedział, że edukatorzy seksualni podają dzieciom środki farmakologiczne mające zmieniać ich płeć. Przytoczył również, że takie sytuacje mają miejsce w Poznaniu.
Przedstawiciele władz Poznania wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym m. in. zaprzeczyli stwierdzeniu, że w poznańskich szkołach edukatorzy seksualni podają dzieciom środki farmakologiczne, żeby zmieniać ich płeć. Ponadto poznański magistrat domaga się od RPD sprostowania.
Zobacz też:
Polska tęczą podzielona, a tęcza nie obraża MEMY. Aresztowan...
"Opowiada bzdury i kłamstwa na temat wychowania seksualnego". KO złoży wniosek o odwołanie Rzecznika Praw Dziecka - zobacz wideo:
źródło: TVN24
Sprawdź też:
