Rzeź rosyjskich szpiegów w Europie. To efekt wojny, ale kto w Moskwie sypie?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Władimir Putin na rocznicowych uroczystościach GRU
Władimir Putin na rocznicowych uroczystościach GRU kremlin.ru
Przez ponad dziewięć miesięcy inwazji Rosji na Ukrainę Moskwa poniosła straty nie tylko na froncie walk z Ukraińcami, ale też w szpiegowskich zmaganiach z Zachodem. Z wielu państw wyrzucono łącznie kilkuset rosyjskich dyplomatów pracujących dla wywiadu. Jeszcze większym ciosem dla Moskwy są straty w szeregach nielegałów, w których inwestuje się przez długie lata.

Spis treści

W nocy z 1 na 2 grudnia grupa nieznanych sprawców zamordowała w Szwecji czeczeńskiego opozycjonistę Tumso Abdurachmanowa. Bloger znany z krytycznych wypowiedzi pod adresem Ramzana Kadyrowa zbiegł z Czeczenii siedem lat temu. Wojna wojną, sankcje sankcjami, a widać, że kilerzy z Rosji wciąż potrafią uderzyć na Zachodzie.

Zachodnie służby mają dziś pełne ręce roboty, i nie chodzi tylko o „mokrą robotę”, której prób można spodziewać się więcej. Agentura wpływu, szpiedzy pod dyplomatycznym przykryciem, wreszcie nielegałowie – instrument, wydawałoby się, będący przeżytkiem zimnej wojny. Ostatnio nie ma niemal tygodnia, żeby nie pojawiły się doniesienia o kolejnym zatrzymanym agencie Rosji. A to może być zaledwie wierzchołek góry lodowej, wszak Rosja bardzo długo niemal bezkarnie budowała agenturę w Europie.

Kontrwywiady, szczególnie w „starej Unii” zaczęły się tym zajmować tak naprawdę dopiero po 2014 roku. Ale dopiero sprawa zamachu na Skripala (2018) zmobilizowała do walki z rosyjską agenturą. Inwazja Rosji na Ukrainę uaktywniła szpiegów Moskwy na Zachodzie, ale też poprzez to sprawiła, że łatwiej jest ich namierzyć i schwytać.

Zemsta kilerów Ramzana Kadyrowa

Abdurachmanow emigrował po ostrym sporze z jednym z krewnych Kadyrowa. W 2019 roku szef parlamentu Czeczenii rządzonej przez Ramzana, poprzysiągł opozycjoniście "krwawą zemstę". W lutym 2020 roku dwoje Czeczenów, obywateli Rosji, usiłowało zamordować emigranta, ale ten przeżył atak z użyciem ciężkiego młota. Okazało się, że Rusłan Mamajew i Elmira Szapiajewa dostali w Moskwie namiary na Abdurachmanowa, pieniądze, dokumenty i samochód, którym dotarli do Szwecji. Za zabicie Czeczena mieli obiecane 60 tys. euro od przedstawicieli reżimu Kadyrowa.

Para zamachowców w styczniu 2021 roku została skazana na 10 i 8 lat więzienia. Kolejni wysłani kilerzy okazali się skuteczniejsi. To porażka szwedzkiego kontrwywiadu, tym bardziej, że było wiadomo, iż Abdurachmanow jest na celowniku kadyrowców, a do tego coraz aktywniejsza jest w Szwecji rosyjska agentura.

Szpiedzy GRU z Iranem i nowiczokiem w tle

To pierwsza taka historia szpiegowska w Szwecji. Niedawno służby zatrzymały małżeństwo Rosjan pod zarzutem szpiegostwa. To 59-letni Sergiej Skworcow i 58-letnia Jelena Kulkowa. Mieszkali w Szwecji od 1997 roku i oprócz obywatelstwa rosyjskiego posiadają także obywatelstwo szwedzkie. Według zarzutów złożonych w sądzie podejrzani prowadzili działalność szpiegowską od 2013 roku. Portal śledczy Bellingcat ustalił, że małżeństwo posiada mieszkanie w tym samym moskiewskim budynku, w którym mieszka kilku wysokich rangą pracowników GRU. Między innymi agenci, którzy usiłowali otruć nowiczokiem Skripala czy oficer nadzorujący kampanię dezinformacyjną dotyczącą lotu MH17 i zestrzelenia boeinga nad Donbasem.

Gdy szwedzkie media jeszcze emocjonowały się akcją kontrwywiadu, w ramach której agenci lądowali na dachu domu małżeństwa rosyjskich szpiegów z helikopotera, ruszył proces innej dwójki szpiegowskiej. W tym wypadku to dwaj bracia pochodzący z Iranu. Ich sprawę określa się jako największą aferę szpiegowską w Szwecji od zakończenia zimnej wojny. Peyman i Payam Kia przyjechali z Iranu do Szwecji jako małe dzieci. W 1994 roku dostali obywatelstwo. Starszy z nich, Peyman, zrobił karierę w służbach specjalnych. Był oficerem mającym wiedzę o aktywności wywiadowczej Szwecji za granicą. Teraz są oskarżeni o szpiegostwo i pracę dla GRU w okresie 2011-2021. Grozi im dożywocie.

Biznesmeni w pagonach wywiadu

Wspomniana para szpiegów GRU, Skworcow i Kulikowa, była właścicielem wielu firm w Szwecji, w tym z sektora IT oraz dostaw sprzętu morskiego i lotniczego. Portal Bellingcat twierdzi, że jedna z firm była de facto kontrolowana przez emerytowanego pułkownika GRU poprzez inną firmę z siedzibą na Cyprze. Ale to tylko wycinek problemu, z jakim boryka się teraz Szwecja.

W kraju jest 128 firm, których właścicielami są Rosjanie, wśród nich cztery osoby figurują na liście sankcji UE, a jedna na listach amerykańskiej oraz brytyjskiej. "Rosyjskie spółki zagrażają bezpieczeństwu kraju" - głosi opublikowany we wtorek raport Szwedzkiego Instytutu Badań nad Obronnością (FOI).

W rękach Rosjan są firmy głównie z branży budowlanej, a także zajmujące się handlem, informacją, komunikacją i nieruchomościami. Rosjanie są również właścicielami wielu nieruchomości, które według autorów opracowania "mogą być wykorzystane do wrogich działań wobec Szwecji". Obecność rosyjskich podmiotów gospodarczych w Szwecji niesie ze sobą także ryzyko transferu technologii do Rosji, a także działalności szpiegowskiej.

Trzy rosyjskie służby szpiegujące Zachód

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę w Europie zatrzymano dziesiątki szpiegów pracujących dla Moskwy. Niemiecki tygodnik „Spiegel” szacuje, że na Zachodzie żyją dziesiątki tysięcy (!) osób, pracujących dla rosyjskich służb. Które z nich prowadzą działalność szpiegowską za granicą?

Przede wszystkim to wywiad cywilny, czyli SWR (Służba Wywiadu Zagranicznego). Następca I Zarządu Głównego KGB w czasach sowieckich. Dyrektorem SWR jest Siergiej Naryszkin. Druga najbardziej aktywna służba wywiadowcza to GRU (nazwa potoczna, bo od dłuższego czasu to faktycznie GU), czyli Główny Zarząd Wywiadu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR. Wywiad wojskowy, na czele którego stoi adm. Igor Kostiukow. Wreszcie FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa), najpotężniejsza służba specjalna w Rosji, następczyni KGB (większości zarządów). W teorii to kontrwywiad i policja polityczna, ale od lat ma też uprawnienia do prowadzenia działalności zagranicznej – głównie jest ona prowadzona w b. republikach sowieckich i b. krajach bloku wschodniego w czasach zimnej wojny. Najczęściej to tzw. płytki wywiad w krajach graniczących z Rosją.

Złapani szpiedzy Rosji w 2022

To tylko część szpiegowskich spraw z kończącego się roku w Europie:

  • marzec - bułgarska prokuratura informuje o dochodzeniu w sprawie generała rezerwy, zatrudnionego w resorcie obrony, który miał współpracować z radcą ambasady Rosji w Sofii
  • marzec – słowackie służby zatrzymują pułkownika ministerstwa obrony oraz osobę związaną z nieczynnym już dezinformacyjnym portalem internetowym, którzy szpiegowali dla Rosji
  • kwiecień - niemiecka prokuratura stawia zarzuty oficerowi rezerwy Bundeswehry, który miał w latach 2014-2020 przekazywać Rosji informacje dotyczące obrony cywilnej czy gazociągu Nord Stream 2. W listopadzie wyrok: 1 rok, 9 miesięcy w zawieszeniu…
  • kwiecień - przed sądem w Londynie staje b. ochroniarz ambasady brytyjskiej w Berlinie oskarżony o przekazywanie informacji rosyjskim służbom
  • kwiecień - na 1 rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 500 euro zostaje skazany w Niemczech rosyjski naukowiec Ilnur Nagajew, oskarżony o dostarczanie na zlecenie Moskwy informacji na temat europejskiego programu rakiet kosmicznych Ariane
  • sierpień – albańskie służby aresztują pod zarzutem szpiegostwa dwoje Rosjan i Ukraińca, którzy próbowali dostać się do zakładów wojskowych
  • wrzesień – kończy się wieloletnia sprawa o szpiegostwo byłego europosła partii Jobbik Beli Kovacsa, zostaje skazany przez węgierski Sąd Najwyższy na pięć lat więzienia
  • wrzesień - w Czarnogórze 38 osób zostaje zatrzymanych pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. To sześciu rosyjskich dyplomatów, 30 obywateli rosyjskich z pozwoleniem na pobyt czasowy i dwóch Czarnogórców
  • październik - norweska policja zatrzymuje rosyjskiego nielegała, który podając się za brazylijskiego naukowca, zbierał dla Rosji informacje na uniwersytecie w Tromsoe
  • listopad – aresztowania czworga rosyjskich szpiegów w Szwecji

Wojna rozstroiła rosyjski wywiad?

Seria aresztowań rosyjskich szpiegów w Europie może być efektem informacji uzyskanych od źródła w rosyjskich służbach – ocenił w rozmowie z PAP były szef placówki CIA w Moskwie John Sipher. Dodał jednak, że mimo to Rosja nadal ma więcej szpiegów na Zachodzie, niż Zachód w Rosji.

Zdaniem Siphera ktoś, prawdopodobnie w USA, ma źródło w wywiadzie rosyjskim. Druga rzecz, to możliwość, że ktoś w Moskwie sprzedaje na Zachód informacje dotyczące agentury w zamian za bezpieczeństwo w razie klęski Rosji.

Zdaniem eksperta, wojna na Ukrainie sprawia, że Rosji trudniej jest prowadzić działalność szpiegowską. Co nie zmienia faktu, że agentura rosyjska na Zachodzie nadal znacznie przewyższa skalą agenturę zachodnią w Rosji.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl