„Wojna cieni” w Skandynawii. Polowanie na szpiegów Rosji

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Szacuje się, że co trzeci pracownik ambasady Rosji w Ottawie jest agentem wywiadu. Podobne proporcje dotyczą placówek rosyjskich w Skandynawii.
Szacuje się, że co trzeci pracownik ambasady Rosji w Ottawie jest agentem wywiadu. Podobne proporcje dotyczą placówek rosyjskich w Skandynawii. AP/EAST NEWS
Co trzeci rosyjski dyplomata w Szwecji i Norwegii to agent rosyjskich służb specjalnych. W Finlandii i Danii jest zapewne podobnie. A przecież Rosja ma także szpiegów poza swymi placówkami dyplomatycznymi. Po inwazji na Ukrainę Skandynawowie, podobnie jak ich sojusznicy, starają się sparaliżować wywiadowczą aktywność Moskwy. Tylko w tym miesiącu Szwecja i Norwegia wyrzuciły łącznie 20 „dyplomatów” z Rosji. Na tym się na pewno nie skończy.

Spis treści

Rosja próbuje odbudować potencjał agenturalny wywołany masowym wyrzucaniem jej oficerów wywiadu pod dyplomatycznym przykryciem po 24 lutego 2022 r. W ciągu nieco ponad roku z Europy wydalono ponad 400 takich agentów. W tym także z krajów dotąd raczej dość tolerancyjnie traktujących obecność w placówkach dyplomatycznych niezgłoszonych oficerów służb, choćby z Francji, Niemiec, Austrii czy Belgii.

Oczy i uszy Kremla w Europie

Ponad 400 etatowych oficerów. Do tego dziesiątki schwytanych zdrajców i nawet pokaźna grupa nielegałów. To musiało oślepić, przynajmniej na jakiś czas, rosyjski wywiad w Europie. Tym bardziej Moskwa stara się przywrócić swe szpiegowskie zdolności. Skupiając się już jednak na celach ściśle związanych z prowadzoną wojną. Na liście priorytetów znalazła się zachodnia pomoc wojskowa dla Ukrainy oraz infrastruktura krytyczna krajów europejskich, z naciskiem na sektor energetyczny.

Skandynawia jest przykładem tego ukierunkowania rosyjskiego wywiadu, co ujawnia dziennikarskie śledztwo przeprowadzone wspólnie przez publicznych nadawców z Norwegii, Szwecji, Danii i Finlandii. Wynika z niego, że w ambasadach Federacji Rosyjskiej w państwach skandynawskich pracowało w ostatnich latach 38 agentów rosyjskiego wywiadu. W reportażu „Wojna cieni” telewizje NRK, SVT, DR i YLE ujawniają nazwiska szpiegów, ich wizerunki oraz przynależność do jednej z trzech rosyjskich służb prowadzących działania wywiadowcze: GRU, SWR, FSB.

Akcja Norwegii, reakcja Rosji

Rosja uznała 10 norweskich dyplomatów za osoby niepożądane. Wśród nich jest attaché wojskowy. W środę ambasador Norwegii został wezwany do MSZ Rosji. Robert Kvile usłyszał, że rosyjskie retorsje nie ograniczą się tylko do wyrzucenia równo połowy dotychczasowego personelu dyplomatycznego ambasady i konsulatu generalnego. Moskwa wprowadza również ograniczenia dotyczące możliwości zatrudniania w norweskich placówkach dyplomatycznych rosyjskiego personelu. A są tacy pracownicy nie tylko w ambasadzie w Moskwie i konsulacie generalnym w Petersburgu, ale też w konsulacie honorowym w Archangielsku.

To wszystko jest odwetem za wydalenie z Norwegii pokaźnej grupy rosyjskich agentów pracujących pod przykryciem dyplomatycznym. 13 kwietnia norweskie MSZ poinformowało o uznaniu za osoby niepożądane 15 pracowników ambasady Rosji w Oslo w rzeczywistości pracujących dla służb wywiadowczych. - Prowadzili oni działania niezgodne z ich statusem dyplomatycznym - oświadczyła szefowa dyplomacji Anniken Huitfeldt. Jak podkreślono, działalność rosyjskich dyplomatów była od dawna monitorowana przez norweskie władze.

Jak wskazywała szefowa kontrwywiadu PST Inger Haugland, jedną z wyrzuconych osób był oficer wywiadu, który odbył szereg tajnych spotkań z osobą wysoko postawioną w norweskiej gospodarce. Agenci rosyjskiego wywiadu zajmowali się w Norwegii także nasłuchem oraz przechwytywaniem transmisji danych. Zainteresowanie Rosjan norweskim sektorem zbrojeniowym oraz naftowym ma zaś związek z pomocą zbrojeniową Oslo dla Ukrainy i kluczową rolą w dostawach surowców energetycznych do UE (w tym gazu do Polski poprzez rurociąg Baltic Pipe).

Szpieg z Dalekiej Północy

Warto też pamiętać, że już w kwietniu 2022 roku norweskie MSZ wydaliło trzech rosyjskich dyplomatów za aktywność szpiegowską. Według dziennika "VG", po ostatniej decyzji Oslo liczba rosyjskiego personelu w ambasadzie oraz w dwóch konsulatach zmniejszyła się z 40 do 25 osób. Wydaje się, że na tym nie koniec.

Norweska publiczna telewizja ujawniła tożsamość i wizerunek czterech spośród wydalonych 15 rosyjskich szpiegów. Są to attaché wojskowy Władisław Chlestow (39 lat), radca ambasady Maksim Kołos (53 lata), attaché Maksim Toropcew (35 lat) oraz attaché Siemion Seliwierstow (35 lat). NRK twierdzi, że w Norwegii działało około 20 rosyjskich agentów. Oznacza to, jak podkreślił nadawca, że po decyzji o wydaleniu 15 dyplomatów w kraju nadal może działać pięciu funkcjonariuszy rosyjskich służb wywiadowczych.

Jednym z nich okazuje się być – wg ustaleń dziennikarzy - konsul generalny Rosji na archipelagu Svalbard. Andriej Czemieriło jest powiązany z GRU. Objął stanowisko w Barentsburgu w lipcu 2022 roku, wcześniej był dyplomatą w Oslo oraz Sztokholmie. Archipelag jest od ponad stu lat strefą zdemilitaryzowaną, a Rosja może tam prowadzić działalność gospodarczą. W Barentsburgu na Spitsbergenie Rosjanie wydobywają węgiel kamienny. Mieszka ich tam kilkuset. Svalbard ma dla Rosji strategiczne znaczenie, leży na drodze z baz Floty Północnej na Atlantyk.

Szwecja wyrzuca „dyplomatów” Rosji

Ze wspomnianego reportażu „Wojna cieni” wynika, że w ambasadzie rosyjskiej w Sztokholmie nadal pracuje 13 agentów wywiadu, wśród nich 10 osób ma status dyplomatyczny, ale wszyscy korzystają z immunitetu. We wtorek MSZ Szwecji poinformowało o wydaleniu pięciu rosyjskich dyplomatów. Nie wiadomo, czy są wśród nich osoby wskazane jako szpiedzy przez skandynawskie media. - Ich działalność na naszym terytorium była niezgodna ze statusem dyplomatycznym – oświadczył szef szwedzkiej dyplomacji Tobias Billström.

Decyzja o uznaniu rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane zapadła po emisji pierwszej części reportażu śledczego o działalności szpiegowskiej Rosjan w Skandynawii. Z kolei gazeta ”Expressen” opublikowała zdjęcia anten, służących do nasłuchu na dachu ambasady Rosji w Sztokholmie. Wcześniej SÄPO podawała, że co trzeci rosyjski dyplomata z placówki w Sztokholmie prowadzi działalność wywiadowczą. Niemal dokładnie rok temu Szwecja za personae non gratae uznała trzech rosyjskich dyplomatów.

W reportażu „Wojna cieni” przypomniano historię radcy ambasady FR w Sztokholmie Jewgienija Umierienki, który w 2019 roku został zatrzymany przez policję i służbę specjalną SÄPO podczas spotkania ze zwerbowanym obywatelem Szwecji. Rosjanin musiał wyjechać (dziś jest w ambasadzie w Seulu), zaś jego agent Szwed wylądował na 3 lata w więzieniu. Pamiętać należy, że ta historia pochodzi z okresu, gdy nikomu do głowy nie przychodziło, że Szwecja wejdzie do NATO. Cóż więc interesowało Rosjan w tym kraju? W przypadku Umierienki chodziło o tajne informacje techniczne, dotyczące ciężarówek Volvo oraz Scania, mogące być wykorzystane do celów wojskowych.

Szok w Szwecji: kret w służbach

Z kolei rafineria w Goeteborgu była przedmiotem zainteresowania rosyjskiej agentki, o której zatrzymaniu media poinformowały 14 kwietnia. Telewizja TV4 podała, że obywatelka Rosji została zatrzymana w największej szwedzkiej rafinerii koncernu Preem pod zarzutem szpiegostwa gospodarczego. Do zatrzymania doszło dzień wcześniej. Według mediów kobieta była zatrudniona przez jednego z dostawców lub podwykonawców rafinerii. Policja przesłuchała w związku z tą sprawą kilka osób oraz przeszukała kilka miejsc.

W Szwecji za szpiegostwo gospodarcze można dostać maksymalnie 6 lat więzienia. Ale za cięższe przestępstwa związane ze zdradą i z pracą na rzecz obcego państwa można pójść za kraty nawet na całe życie. Taki właśnie był finał sprawy okrzykniętej przez szwedzkie media "największą aferą szpiegowską od czasów zimnej wojny". 19 stycznia sąd w Sztokholmie skazał na karę dożywotniego pozbawienia wolności byłego pracownika SÄPO i wojskowego wywiadu MUST. 42-letni Peyman Kia pochodzi z rodziny irańskich imigrantów, do Szwecji przyjechał jako dziecko. Podobnie jak jego młodszy o siedem lat brat Payam (dostał 10 lat i 9 miesięcy). Okazuje się, że bracia pozyskiwali tajne informacje i przekazywali je Rosjanom za pieniądze. Trwało to długie 10 lat. Starszy z braci miał wiedzę o szwedzkich agentach za granicą.

Rosja skazana na zmiany w szpiegostwie

To, co obecnie robią Szwecja i Norwegia, nieco wcześniej uczyniła Finlandia. 30 marca jej Służba Bezpieczeństwa i Wywiadu (SUPO) ogłosiła, że wydalenie rosyjskich oficerów wywiadu i odmowa wydania wiz dla ich zastępców znacznie osłabiły operacje wywiadowcze Moskwy.

- Rezydentura rosyjskiego wywiadu w Finlandii skurczyła się w zeszłym roku do około połowy swojej dawnej wielkości - mówił dyrektor SUPO Antti Pelttari. Dodając, że „choć Rosja nadal stara się umieszczać oficerów wywiadu pod przykrywką dyplomatyczną, będzie musiała znaleźć sposoby na zrekompensowanie niedoboru ludzi w wywiadzie, np. poprzez coraz częstsze przyjmowanie innych form tajnych operacji za granicą".

To jednak wiąże się z większym ryzykiem wpadki, o czym Rosja przekonuje się dosłownie co kilka dni w różnych europejskich państwach. Także w Polsce, gdzie w ciągu ostatniego roku ujęto wielu jej szpiegów.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Teresa
niech szlak trafi plutina i rasziję, niech raszije piekło pochłonie na wieki wieków Amen raszija przeklęty kraj, raszija to nie ludzie to zombiacy
p
podatnik
Rosyjscy agenci są wszędzie. Nawet w tym cyrku zwanym rządem. Na przykład ten od wybuchających parówek, agent Antoni.
H
HOT NEWS
Przychodzi facet do okulisty

- ten mu pokazuję 100 zł i mówi :

- proszę spojrzeć na to lewym okiem i co pan widzi ?

- 100 zł

- a teraz proszę spojrzeć na to prawym okiem i co pan widzi ?

- 100 zł

- a teraz proszę sumować lewe oko i prawe i dołożyć do tego 200 zł

- Panie doktorze ja tu widzę na stole 400 zł ?

- Widzisz Pan :) to znaczy ze wzrok masz pan dobry !

- ale panie doktorze !!

- Doktor ciągając ręką kasę do szuflady powiedział mu

- Przykro mi ale PIS,owska Inflacja jest ślepa !!
Wróć na i.pl Portal i.pl