„Śmierć Konstantina to niewyobrażalna tragedia i chociaż [sic!] nie jesteśmy już razem, moje serce jest złamane. Proszę o uszanowanie mojej prywatności i prywatności jego rodziny w tym trudnym czasie” – napisała Aryna Sabalenka w Instagram Stories.


Mecz Sabalenki z Badosom przełóżony o jeden dzień
Aryna Sabalenka dowiedziała się o tragicznej śmierci Konstantina Kolcowa we wtorek 19 marca, ale mimo to zdecydowała się wziąć udział w turnieju Masters w Miami. Miała rozegrać mecz drugiej rundy ze swoją przyjaciółką Hiszpanką Paulą Badosą w czwartek 21 marca, ale ze względu na sytuację osobistą białoruskiej tenisistki organizatorzy turnieju przełożyli mecz na piątek 22 marca, dając Arynie dzień na uporanie się z osobistym zamętem.
„Sabolenka otrzymała dodatkowy dzień ze względu na szczególne okoliczności. Ma zagrać w piątek. Jeszcze się nie wycofała” – ppwiadomił dziennikarz Jose Morgado w swoim poście.
Była żona Kolcowa uważa, że jego śmierć nie była samobójstwem
Była żona Konstantina Kolcowa, Julia Michajłowa, uważa, że jego śmierć nie była samobójstwem, jak stwierdziła miejscowa policja. Kocow miał rzucić się z 23 piętra hotelu w Mimia, dokąd przyleciał obejrzeć występ Sabalenki w turnieju na Florydzie. Michajłowa, mieszkająca z dwójką dzieci, których ojcem był Kolcew, ujawniła, że znała hasłą dostępu męża do poczty mejlowej i dostała się do wiadomości eks-męża w swoim komputerze.
– Nadal nie można z całą pewnością stwierdzić, czy był to wypadek, czy samobójstwo. Badania toksykologiczne będą gotowe w ciągu miesiąca. Do czasu zakończenia śledztwa policja zabrała Konstantinowi telefon i laptop. Myślę, że to był wypadek. Nie okazywał żadnych oznak kłopotów. Konstantin wynajął samochód na długi czas, zapłacił za zakupy, które jeszcze nie dotarły, potem zarezerwował pokój w innym hotelu
– zacytował byłą żonę Kolcowa Białoruski Hokej.
Kolcow był Zasłużonym Mistrzem Sportu Republiki Białorusi
Kolcow grał w rosyjskiej Kontinental Hockey League (KHL) na pozycji skrzydłowego, rozegrał 426 meczów w Saławacie Jułajew Ufa, Metallurg Nowokuźnieck, Ak Bars Kazań, Spartaku Moskwa i Dynamo Mińsk,zdobywając 128 (49+79) punktów. Występował też 3 sezony w amerykańskiej National Hockey League w Pittsburgh Penguins, w których rozegrał 144 mecze. Był wielokrotnym reprezentem Białorusi, uczestnczył w mistrzostwach świata oraz igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City i Vancouver. Po swoim pierwszym turnieju olimpijskim w 2002 roku otrzymał tytuł Zasłużonego Mistrza Sportu Republiki Białorusi.
Zakończenie kariery zawodniczej ogłosił w grudniu 2016 roku w wieku 35 lat. Został asystentem trenera. W czerwcu 2021 roku podjął pracę w Spartaku Moskwa. A w przedostatnim sezonie dołączył do sztabu trenerskiego Wiktora Kozłowa w Saławacie Jułajew, gdzie w przeszłości obaj zawodnicy zostali zwycięzcami Pucharu Gagarina w 2011 roku.
Kolcow od nowego sezonu miał podjąć pracę w Dynamie Mińsk
W najbliższej przyszłości w karierze trenerskiej Kolcowa miały nastąpić drastyczne zmiany. Dosłownie dzień przed tragedią okazało się, że Konstantin na pewno opuści klub z Ufy poza sezonem. Znana agencja hokejowa Winners poinformowała, że specjalista nie przedłuży umowy z drużyną, gdyż planował kontynuować pracę w innej organizacji. Przypuszczano, że chodzi o Dynamo Mińsk. Jednak nie dane mu to było.
„W 43. roku życia nagle zmarł były napastnik i trener reprezentacji Białorusi Konstantin Kolcow. Białoruski Związek Hokeja składa najszczersze kondolencje rodzinie, przyjaciołom i wszystkim, którzy znali Konstantina Jewgiejewicza i z nim pracowali” – przekazała w oświadczeniu służba prasowa Białoruskiego Związku Hokeja.
