Brytyjskie media podają, że ojciec 10-letniej Sary Sharif zadzwonił na policję z Pakistanu i przyznał się do zabicia córki w domu w Surrey - informuje portal NaTemat.pl.
Wstrząsające szczegóły zbrodni
– Ukarałem ją, a ona umarła – powiedział Urfan Sharif śledczym z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna stwierdził, iż "nie miał zamiaru jej zabić, ale za bardzo ją pobił". Powiedział, że dziewczynka była niegrzeczna.
O morderstwo małej Sary oskarżeni są jej ojciec, jej macocha Beinash Batool i jej wujek Faisal Malik. Żadna z trzech osób nie przyznała się do winy.
Zwłoki 10-latki odkryto pod kocem w sierpniu 2023 r. Znaleziono na nich "prawdopodobnie ślady ludzkich ugryzień", a także blizny po poparzeniach żelazkiem i wrzątkiem. Inne obrażenia obejmowały żebra, łopatki, palce i 11 złamań kręgosłupa.

Sąd nakazał zwrócić dzieci ojcu
Jesienią 2023 r. mama Sary, Olga Sharif, w rozmowie z "Uwagą TVN" podzieliła się wstrząsającym wyznaniem: "Jeden z jej policzków był spuchnięty, a drugi posiniaczony. Nawet teraz, kiedy zamykam oczy, widzę, jak wyglądało moje dziecko".
Polka rozstała się z Urfanem Sharifem w 2015 r. Początkowo dziewczynka i jej starszy brat mieszkali z nią, ale w 2019 r. sąd rodzinny orzekł, że powinni znaleźć się pod opieką ojca.
Jak podaje Onet, jego proces potrwa do 13 grudnia.
Źródło: NaTemat, Onet