Sędzia do wymiany, bo protestowała z Romanem Giertychem? Sąd mówi „nie"

Sprawa dotyczy śledztwa związanego z przywłaszczeniem ponad 72 mln zł ze spółki Polnord. Prokuratura Regionalna w Lublinie podejrzewa, że ze spółki wyprowadzono też 4,5 mln zł pod pozorem umowy na reprezentowanie jej przez kancelarię prawną Romana Giertycha w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

Śledczy chcieli przesłuchać znanego adwokata, ale ten nie stawia się na wezwania śledczych. I dlatego skierowali oni wniosek o tymczasowe aresztowanie. Pod koniec marca Sąd Rejonowy Lublin-Zachód nie zgodził się na to, ale prokuratura złożyła zażalenie na to postanowienie. Zostanie ono rozpoznane w piątek przez sędzię Dorotę Dobrzańską, wiceprezes lubelskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Iustitia.

Tymczasem według prokuratury istnieją poważne wątpliwości co do jej bezstronności, dlatego śledczy złożyli wniosek o jej wyłączenie z orzekania w sprawie Romana Giertycha, który uczestniczył w organizowanych przez Iustitię „antyrządowych manifestacjach”. W ocenie prokuratury jednoznacznie wskazuje to na „promowanie” Giertycha przez oddział sędziowskiego stowarzyszenia. Śledczy twierdzą też, że dzień po zatrzymaniu Giertycha w październiku 2020 roku, Iustitia „nie posiadając żadnej wiedzy procesowej o sprawie, wydała oświadczenie sugerujące, że prokuratura naruszyła tajemnicę adwokacką, prowadząc czynności wobec podejrzanego”. Zdaniem prokuratury treść oświadczenia i aktywność Romana Giertycha podczas manifestacji organizowanych przez Iustitię „może być oceniana jako wzajemne wspieranie się w działalności publicznej stowarzyszenia, do którego należy sędzia Dobrzańska oraz podsądnego, w którego sprawie ma orzekać”.

Wniosek prokuratury o wyłączenie sędzi Dobrzańskiej z orzekania w sprawie Romana Giertycha został jednak oddalony. – Sąd stwierdził, że nie było żadnych podstaw do jego uwzględnienia – mówi „Kurierowi” adwokat Jakub Wende, pełnomocnik Giertycha. Jak dodaje, obecność jego klienta na manifestacjach Iustiti nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie. – Idąc tokiem rozumowania prokuratury należałoby sprawdzać poglądy sędziów w każdej społecznie ważnej sprawie i szukać zbieżności z poglądami osób, w sprawach których orzekają – dodaje.