Decyzja w tej sprawie zapadnie w najbliższy poniedziałek, a wyda ją wrocławski Sąd Okręgowy. Zajmuje się on apelacjami od wyroku sądu Wrocław Krzyki, w którym pan sędzia i jego żona zostali skazani. On za kradzieże w dwóch sklepach Media Markt, a ona za pomoc w jednej z nich. W sklepie tej sieci w Wałbrzychu.
Pan sędzia orzekał w wydziale karnym wrocławskiego Sądu Apelacyjnego. Na początku lutego 2017 roku został zatrzymany przez ochronę Media Marktu w Auchan zaraz po tym jak wyszedł ze sklepu. W jego płaszczu znaleziono towary, za które nie zapłacił. Później okazało się, że dwa dni wcześniej okradziono sklep tej samej siedzi w Wałbrzychu. Na podstawie nagrań z monitoringu ustalono, że sprawcami byli Robert W. i jego żona.
Sędzia został skazany na rok w zawieszeniu na trzy lata, a jego żona na rok w zawieszeniu na dwa lata. Odwołały się i obrona, i oskarżenie. Prokuratura domaga się przede wszystkim surowszej kary. Sędzia powinien pójść do więzienia na trzy lata.
Obrona chce uchylenia wyroku i ponownego procesu. Główny problem to – zgłaszane przez obrońcę – zaburzenia osobowości. Sąd rejonowy stwierdził, że tego typu zaburzenia nie wpływają na poczytalność. Czyli zdolność rozumienia tego co się robi i kierowania własnym zachowaniem.
Obrona żony sędziego przekonuje, że nie dowiedziono by Ewa W. pomagała mężowi kraść w sklepie w Wałbrzychu. Tymczasem prokuratura i dla niej domaga się surowszej kary. Choć nie bezwzględnego więzienia. W pierwszej instancji było to rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Oskarżenie domaga się trzech lat zawieszenia.
