W czwartek, 29 listopada,nad ranem odnotowano wstrząs na kopalni Ruch Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Do wstrząsu doszło na poziomie 1 tysiąca metrów pod ziemią w rejonie filara ochronnego, poza poziomem eksploatacji. Na dole wstrząs był słabo odczuwalny. Nie ma żadnych poszkodowanych. Nie trzeba było też wstrzymywać prac na ścianie.
Wstrząs o sile 3,15 dżula na głębokości 1 tys. metrów odnotowano o godzinie 6.16 - informuje dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
Przypomnijmy, że do wstrząsu doszło także w środę, 28 listopada, w kopalni KWK Ziemowit w Lędzinach. Wstrząs nie spowodował żadnych szkód w kopalni, ale zatrzymano prace na ścianie.
PISALIŚMY:
Wstrząs w kopalni Ziemowit w Lędzinach. Odczuli go mieszkańcy okolicznych gmin. Wstrzymano prace na ścianie
Co więcej, w nocy z 25 na 26 listopada doszło również do wstrząsu na głębokości 900 metrów w Kopalni Węgla Kamiennego w Katowicach. I tu nie odnotowano żadnych szkód.
PISALIŚMY:
Wstrząs w Kopalni KWK Murcki-Staszic w Katowicach
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Około 1000 stanowisk do objęcia przez PiS w województwie śląskim
PiS przejął władzę na Śląsku, gdy Wojciech Kałuża zmienił partyjne barwy
