Spis treści
Ostatni sprawdzian tego lata!
W najbliższy weekend odbędzie się zakończenie cyklu Letniego Grand Prix. Skoczkowie i skoczkinie będą rywalizować na Vogtland Arenie (HS140). To właśnie ten obiekt rozstrzygnie rywalizację w klasyfikacji generalnej kobiet jak i mężczyzn.
Na dobrej drodze do zostania czwartym Polakiem, któremu uda się zdobyć to trofeum jest Paweł Wąsek, który ma osiemnaście punktów przewagi nad 3-krotnym zdobywcą Kryształowej Kuli Austriakiem Stefanem Kraftem. Jednak jak napisał kilka dni temu na platformie X Kacper Merk, utytułowanego Austriaka nie zobaczymy w ostatnim konkursie tegorocznego LGP. Taka informacje oznacza zwiększone szanse 24-latka na triumf. Trzeci w "generalce" Włoch Alex Insam traci dwadzieścia cztery punkty.
Rewelacyjna dyspozycja Pawła Wąska
Lider cyklu zdaje się być w doskonałej formie. Świadczą o tym ostatnie występ. Biorąc pod uwagę tylko pięć ostatnich konkursów, tylko raz Polak nie znalazł się w TOP 10. Co więcej trzy razy był w czołowej "piątce". - Dwukrotnie wygrał w Rasnovie, wykorzystując nieobecność kluczowych zawodników, z kolei w austriackim Hinzenbach uplasował się na 16. i 5. miejscu. Natomiast przez zmaganiami w Austrii i Rumunii skakał w Wiśle, gdzie na zakończenie znalazł się na 7. miejscu.

Mikst na zakończenie cyklu
W sobotę poznamy triumfatorów obecnej edycji LGP. Natomiast dzień później odbędzie się konkurs drużyn mieszanych. Jak informuje portal Skijumping.pl znany jest występ dwunastu drużyn: Finlandii, Czech, Szwajcarii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Francji, Słowenii, Norwegii, Włoch, Polski, Japonii i Austrii.
To samo źródło informuje, iż "listy zgłoszeń na zawody nie są równoznaczne z oficjalnymi listami startowymi konkursów". Będą one dopiero znane w piątkowe popołudnie po zakończeniu odprawy technicznej.
Skład polskiej kadry pań i panów
Trener Polaków do Klingenthal oprócz Wąska zabierze Dawida Kubackiego, Jakuba Wolnego i Aleksandra Zniszczoła, którego zabrakło podczas ostatnich zawodów w Hinzenbach.
Z kolei będący pierwszym szkoleniowcem kadry kobiet od kwietnia tego roku Marcin Bachleda powołał trzy zawodniczki: Natalię Słowik, Nicole Konderlę oraz liderkę Annę Twardosz.
Podium dla Polski w niedzielę?
Pochodząca z Suchej-Beskidzkiej Twardosz notuje bardzo udane lato w prestiżowym cyklu. Obecnie plasuje się na 22. miejscu, lecz nie jest bez szans na znalezienie się w TOP 20. Do Amerykanki Paige Jones i Japonki Yuzuki Sato traci cztery ,,oczka''. W tej chwili Polka zgromadziła 48 punktów.
Tym samym 23-latka ma na swoim koncie już o 20 punktów więcej w porównaniu do ubiegłorocznej edycji, w której zajęła trzydzieste szóste miejsce.
Ostatnie zmagania pokazują, że forma zwyżkuje. Dowodem na to jest szesnaste i dwunaste miejsce w Rasnovie.
– Mimo, że nie był to moje super fajne skoki to udało się jakby osiągnąć bardzo fajny wynik
– powiedziała na łamach Skijumping. pl Anna Twardosz.
Biało-Czerwona wyraziła także opinię na temat swojej formy.
– Co chwilę idzie to do góry, ale wiadomo, że to nie jest równa linia, która idzie cały czas do góry (...), tylko wiadomo że zdarzają się także gorsze skok
i – dodała.
Utrzymanie doskonałej formy lidera cyklu Wąska oraz nawiązanie do wyników z Rabnsiva Twardosz mogą owocować nawet podium dla Polaków w niedzielę, jeśli oczywiście to oni zostaną zgłoszeni. To właśnie wtedy odbędą się miksty.
Harmonogram w Klingenthal
Sobota, 05.10.2024
Konkurs indywidualny kobiet, godz. 12. 30
Konkurs indywidualny mężczyzn, godz. 16.05
Niedziela, 06.10.2024
Konkurs drużyn mieszanych, godz. 15.00
Zakończenie cykli przez panie w platformie Max, z kolei ostatnie zawody panów i konkurs drużyn mieszanych w Eurosport 2 i na platformie Max.