Efektowny skok Jelara podczas treningu w Willingen, Kubacki też wysoko. Pozostali Polacy mieli słabsze wyniki
Dużo wcześniej przed kwalifikacjami zawodnicy mieli sesję treningową. Błysnął w niej Ziga Jelar, który poleciał na aż 154,5 m! To pierwszy w sezonie skok powyżej 150 m, oczywiście nie licząc rywalizacji w lotach. Nikt nawet nie zbliżył się do tego wyniku. Dla porównania - 3. w rankingu pierwszej serii Dawid Kubacki miła 137,5 (miał obniżony o jedną belkę rozbieg).
Pozostali Polacy spisali się nadspodziewanie słabo, zajmowali miejsca poza "40" (na 70 zgłoszonych). Szansy na treningową poprawę już nie było, bo po skokach kilkunastu zawodników drugą serię przerwano i odwołano, z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne (padał deszcze, był zbyt mocny wiatr).
Skoki w Willingen odwołane. Kwalifikacji nie było z powodu silnego wiatru
Pogoda zresztą krzyżowała plany organizatorów. Konkurs drużyn mieszanych udało się jakoś przeprowadzić, z tym że tylko jedną serię. Rozegranie późniejszych kwalifikacji mężczyzn do pierwszych zawodów stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie je odwołano, oficjalna wiadomość została podana na kilka minut przed planowanym na 18:15 rozpoczęciem skoków.
Kwalifikacje PŚ w Willingen mają się odbyć w sobotę, o godz. 14:45, przed konkursem.
Skok na 160 metrów w Willingen? Dzisiaj to było możliwe
Wspomniany konkursów mikstów (bez udziału Polaków, bo do Willingen nie pojechały na nasze zawodniczki), wygrała Norwegia przed Austrią i Niemcami. Biorąc po uwagę indywidualne noty wyróżnili się najlepszy w tym rankingu Stefan Kraft (148,5 m) i Halvor Egner Granerud (145,5 m).
To jednak raczej nie o nich była mowa. Aż na 161,5 m poszybował Timi Zajc, Słoweniec jednak miał ogromne problemy z ustaniem skoku, nie utrzymał równowagi. Wyglądało to tak, jakby lądował awaryjnie, polecieć mógł jeszcze kilka metrów dalej, już poza strefą bezpieczeństwa.
Natomiast Japonka Yuki Ito miała 154,5 m, z podpórką przy lądowaniu.
