Bramka i najlepsze akcje meczu ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin
W tym meczu było sporo strzałów z obu stron, ale piłka jak na złość nie chciała zatrzepotać w siatce. Dopiero w 97 minucie, a więc ostatniej doliczonej przez sędziego Piotra Lasyka, kibiców ŁKS uszczęśliwił Engjëll Hoti. Kosowianin urodzony w niemieckim Stuttgarcie (posiada też albański paszport) zdobył przepiękną bramkę.
Najwyraźniej ŁKS wyspecjalizował się w wygrywaniu meczów rzutem na taśmę. Wcześniej w podobnym stylu ograł przecież u siebie Koronę Kielce. Wtedy bohaterem końcówki był Litwin Artemijus Tutyškinas.
Niedzielny mecz beniaminka z uczestnikiem el. Ligi Konferencji toczył się w trzydziestostopniowym upale. Pogoń miała swoje szanse. Słupek obił Kamil Grosicki (przed przerwą), bramkarza próbował lobować Efthýmios Kouloúris (po przerwie), jednak niezbyt precyzyjnie.
Gdyby nie interwencja VAR-u, ŁKS dostałby rzut karny. Z gry sędziemu Lasykowi wydawało się bowiem, że Leonardo Koutris zagrał ręką po wrzutce Kamila Dankowskiego. Powtórki wykazały co innego - Grek został trafiony w dozwoloną część ciała.
ŁKS zasłużył na zwycięstwo, bo w końcówce przejął inicjatywę i mocno zapracował na tego gola.
EKSTRAKLASA w GOL24
Memy o Lechu Poznań po blamażu ze Spartakiem Trnawa. Cała Po...