W półfinale północnoirlandzki snookerzysta pokonał Australijczyka Neila Robertsona 6:2, natomiast Chińczyk okazał się lepszy od Szkota Anthony'ego McGilla (6:4).
Wcześniej z turniejem pożegnał się m.in. Ronnie O’Sullivan.
Mark Allen broni tytułu sprzed roku. I ma respekt przed finałowym przeciwnikiem.
- Zhou jest graczem klasowym. Zawsze myślałem, że poza Dingiem jest najlepszy spośród Chińczyków, ale nigdy tak naprawdę nie naciskał.
Dla Zhou będzie to trzeci finał w karierze.
- Zhou nie wygrał jeszcze turnieju i byłoby miło, gdybym mógł utrzymać go na zero tak długo, jak to możliwe. Jest młody i może wygrać wiele kolejnych turniejów. Ode mnie zależy, czy go powstrzymam - stwierdził dziesiąty zawodnik rankingu.
Allen dodał, że publiczność powinna być fair pomimo, że reprezentuje ich kraj.
- Chcę, żeby tłum był niesforny. Chcę, żeby wspierali, tak jak zawsze, ale chcę też, żeby byli sprawiedliwi. Jeśli Zhou zagra dobrze i wbije dobre bile, chcę, aby fani okazali mu uznanie. To finał rankingu i obaj gracze zasługują na to, by tam być. Zhou zagrał kilka dobrych meczy, aby tam być i chcę, żeby okazywali mu szacunek, ale także dopingowali mnie tak bardzo, jak to możliwe.
Transmisja z decydującej sesji finałowego starcia w Eurosport 1, Eurosport Playerze i Eurosport Extra w Playerze. Początek o 20:00.
