Spis treści
Jaka tendencja wyłania się z ostatnich sondaży prezydenckich?
Dr Bartłomiej Machnik, politolog z UKSW, pytany przez i.pl czy z prezydenckich sondaży wyborczych, wyłania się jakaś tendencja, wyjaśnił, że „prawda, która jest niezmienna to taka, że na sondaże należy spoglądać z perspektywy trendu, a nie wprost liczb, które są w nich zamieszczane”.
– Pamiętajmy też o tym, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu, więc te liczby, które widzimy dzisiaj, mogą się bardzo mocno zmienić, chociażby z tego względu, że jeszcze nie wiemy, kto ostatecznie będzie zarejestrowany. Teraz mamy nie tylko wysyp sondaży, ale i wysyp kandydatów, gdzie poparcie się bardzo mocno dywersyfikuje – tłumaczył.
Karol Nawrocki zyskuje poparcie wśród elektoratu PiS
Zdaniem politologa „bez wątpienia, widzimy trend, który polega na tym, że Karol Nawrocki stopniowo zyskuje przede wszystkim wśród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości”.
– Innymi słowy wyborcy PiS przekonują się do kandydata. Karol Nawrocki – mniej więcej – osiąga już ten poziom poparcia partyjnego, chociaż jeszcze mu trochę brakuje – dodał.
Zagrożenia dla Rafała Trzaskowskiego
Dr Bartłomiej Machnik zwrócił też uwagę na ostatnie wyniki sondażowe Rafała Trzaskowskiego, który ma – jak zauważył – „lekkie wahnięcia w dół”.
– Widzimy, że Rafał Trzaskowski na obecną chwilę nie jest w stanie zyskiwać, a raczej walczy o to, żeby to poparcie, które ma, zachować - dodał.
Pytany o to, z czego – jego zdaniem – to wynika, rozmówca i.pl wyjaśnił, że Rafał Trzaskowski „jest w trudnej sytuacji”.
– Zawsze ten, który atakuje, ma łatwiej. Mówimy oczywiście o Karlu Nawrocki, bo jego kampania może, a nawet musi być dynamiczna, złożona z wielu elementów i wielu pomysłów. Natomiast w przypadku Rafała Trzaskowskiego celem jest to, żeby nie zrobić nic głupiego, bo to powoduje, że później mamy do czynienia z problemami. Rafał Trzaskowski będzie też jeszcze bardziej interpretowany z perspektywy koalicji rządzącej, czyli w tym przypadku PO, której jest wiceprzewodniczącym. To, co wydarzy się w najbliższych tygodniach w skali ogólnokrajowej, czyli jaka będzie sytuacja i gospodarcza, i społeczna, będzie również wpływać na to, jakie poparcie Rafał Trzaskowski będzie uzyskiwać – tłumaczył.
W ocenie politologa „to jest największy problem dla Rafała Trzaskowskiego”.
Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?
Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?
- 30.03%
- 27.33%
- 23.68%
- 4.03%
- 3.87%
- 3.31%
- 2.30%
- 2.09%
- 1.55%
- 0.83%
- 0.58%
- 0.20%
- 0.19%
– Połączenie nastrojów społecznych, które są wywoływane z perspektywy działań koalicji rządzącej i tego, jak będzie to wpływać na życie normalnych obywateli – dodał.
Dr Bartłomiej Machnik zauważył jeszcze jedno zagrożenie.
– Mam wrażenie, że puszczanie oczu przez Rafała Trzaskowskiego w stronę elektoratu prawicowego, związanego z PSL czy Konfederacją, jeżeli będzie za mocne, to niewiarygodne i zaważy na jego spójności wizerunkowej – wyjaśnił.
Przypomniał, że „w internecie nic nie ginie”.
– Już pojawiają się zbitki wypowiedzi sprzed dwóch lat, czy nawet sprzed kilku dni, z teraźniejszością, które różnią się o 180 stopni. To puszczanie oczu do elektoratu prawicowego, może okazać się destrukcyjne dla wizerunku na Rafała Trzaskowskiego, który w polskiej polityce nie funkcjonuje od kilku miesięcy, jak Karol Nawrocki, tylko funkcjonuje kilka dobrych lat, więc jego historia jest znacznie bogatsza, jeżeli chodzi o wypowiedzi – mówił.
Kandydatura Krzysztofa Stanowskiego
Pytany o to, czy kandydatura Krzysztofa Stanowskiego może namieszać w tych wyborach, politolog wyjaśnił, że tego nie wie.
– Jeżeli Krzysztof Stanowski wystartuje, to jego realne poparcie nie przebije 5 proc. Natomiast kandydowanie Krzysztofa Stanowskiego będzie niewygodne dla elit politycznych, ponieważ – tak, jak mówił sam Krzysztof Stanowski – jego celem nie jest zostanie prezydentem, tylko jego celem jest – w największym uproszczeniu – obnażyć hipokryzję i ewentualne manipulacje z perspektywy poszczególnej kandydatów – tłumaczył.
Zdaniem naszego rozmówcy Krzysztof Stanowski zrobi happening połączony z reportażem, pokazujący, jaka polityka jest od drugiej strony.
– To może być niewygodne dla innych kandydatów, a znając pomysłowość i determinację Krzysztofa Stanowskiego, to jego materiały będą bardzo ciekawe. Nie wspominając już o debatach na żywo – stwierdził.
Kampania i ukryty cel Sławomira Mentzena
Dr Bartłomiej Machnik pytany zaś o dobry wynik Sławomira Mentzena, który w sondażach prezydenckich ma spore poparcie i zajmuje w nich trzecie miejsce, ocenił, że „Konfederacja ma stabilne obecnie poparcie i nawet wyrzucenie Grzegorza Brauna się na tym nie odbiło”.
– Kolejnym czynnikiem są wyborcy niezdecydowani oni, którzy również w jakiś sposób analizują to, co się dzieje w polityce i bardzo często ich decyzje są bardzo płynne – podejmują je z perspektywy pewnej pragmatyki – wyborczej i politycznej – mówił.
Politolog zwrócił też uwagę na kampanię Sławomira Mentzena.
– Jest niezwykle aktywna, chyba najbardziej aktywna ze wszystkich. Jest też godna podziwu i docenienia, bo pamiętajmy o tym, że przy wyborach prezydenckich, wyborcy muszą zauważyć, że dany polityk chce zostać tym prezydentem. Czyli determinacja w uzyskaniu tej funkcji jest bardzo istotna. Sławomir Mentzen to pokazuje – dodał.
W ocenie naszego rozmówcy Sławomir Mentzen „ma swoje ukryte cele”.
– Był Paweł Kukiz i Szymon Hołownia. Start w wyborach prezydenckich jest formą zbudowania pewnego środowiska politycznego. W przypadku zarówno Kukiza, jak i Hołowni, miało to miejsce i umocniło ich. To też przygotowanie się na kolejne wybory parlamentarne, żeby poparcie z jednej strony ustabilizować, ale z drugiej strony – powalczyć o jego wzrost. Ten cel jest dla Konfederacji najistotniejszy. Znając determinację i pewność siebie Sławomira Mentzena, na pewno jednak chciałby zostać prezydentem – wyjaśnił.