Sondaże prezydenckie 2025. Politolog: Karol Nawrocki zyskuje poparcie wśród elektoratu PiS. Rafał Trzaskowski ma lekkie wahnięcia w dół

Lidia Lemaniak
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W ostatnich dniach opublikowano wiele sondaży prezydenckich. O to, jaki obraz się z nich wyłania, portal i.pl zapytał politologa z UKSW doktora Bartłomieja Machnika. Zwrócił on uwagę m.in. na poparcie Karola Nawrockiego, zagrożenia dla Rafała Trzaskowskiego, start Krzysztofa Stanowskiego i dobry wynik Sławomira Mentzena.

Spis treści

Jaka tendencja wyłania się z ostatnich sondaży prezydenckich?

Trwa głosowanie...

Na kogo oddasz głos w wyborach prezydenckich?

Dr Bartłomiej Machnik, politolog z UKSW, pytany przez i.pl czy z prezydenckich sondaży wyborczych, wyłania się jakaś tendencja, wyjaśnił, że „prawda, która jest niezmienna to taka, że na sondaże należy spoglądać z perspektywy trendu, a nie wprost liczb, które są w nich zamieszczane”.

– Pamiętajmy też o tym, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu, więc te liczby, które widzimy dzisiaj, mogą się bardzo mocno zmienić, chociażby z tego względu, że jeszcze nie wiemy, kto ostatecznie będzie zarejestrowany. Teraz mamy nie tylko wysyp sondaży, ale i wysyp kandydatów, gdzie poparcie się bardzo mocno dywersyfikuje – tłumaczył.

Karol Nawrocki zyskuje poparcie wśród elektoratu PiS

Zdaniem politologa „bez wątpienia, widzimy trend, który polega na tym, że Karol Nawrocki stopniowo zyskuje przede wszystkim wśród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości”.

– Innymi słowy wyborcy PiS przekonują się do kandydata. Karol Nawrocki – mniej więcej – osiąga już ten poziom poparcia partyjnego, chociaż jeszcze mu trochę brakuje – dodał.

Zagrożenia dla Rafała Trzaskowskiego

Dr Bartłomiej Machnik zwrócił też uwagę na ostatnie wyniki sondażowe Rafała Trzaskowskiego, który ma – jak zauważył – „lekkie wahnięcia w dół”.

– Widzimy, że Rafał Trzaskowski na obecną chwilę nie jest w stanie zyskiwać, a raczej walczy o to, żeby to poparcie, które ma, zachować - dodał.

Pytany o to, z czego – jego zdaniem – to wynika, rozmówca i.pl wyjaśnił, że Rafał Trzaskowski „jest w trudnej sytuacji”.

– Zawsze ten, który atakuje, ma łatwiej. Mówimy oczywiście o Karlu Nawrocki, bo jego kampania może, a nawet musi być dynamiczna, złożona z wielu elementów i wielu pomysłów. Natomiast w przypadku Rafała Trzaskowskiego celem jest to, żeby nie zrobić nic głupiego, bo to powoduje, że później mamy do czynienia z problemami. Rafał Trzaskowski będzie też jeszcze bardziej interpretowany z perspektywy koalicji rządzącej, czyli w tym przypadku PO, której jest wiceprzewodniczącym. To, co wydarzy się w najbliższych tygodniach w skali ogólnokrajowej, czyli jaka będzie sytuacja i gospodarcza, i społeczna, będzie również wpływać na to, jakie poparcie Rafał Trzaskowski będzie uzyskiwać – tłumaczył.

W ocenie politologa „to jest największy problem dla Rafała Trzaskowskiego”.

Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?

Nasza sonda: Na kogo oddasz głos w wyborach na Prezydenta RP?

  1. 30.03%
  2. 27.33%
  3. 23.68%
  4. 4.03%
  5. 3.87%
  6. 3.31%
  7. 2.30%
  8. 2.09%
  9. 1.55%
  10. 0.83%
  11. 0.58%
  12. 0.20%
  13. 0.19%

– Połączenie nastrojów społecznych, które są wywoływane z perspektywy działań koalicji rządzącej i tego, jak będzie to wpływać na życie normalnych obywateli – dodał.

Dr Bartłomiej Machnik zauważył jeszcze jedno zagrożenie.

– Mam wrażenie, że puszczanie oczu przez Rafała Trzaskowskiego w stronę elektoratu prawicowego, związanego z PSL czy Konfederacją, jeżeli będzie za mocne, to niewiarygodne i zaważy na jego spójności wizerunkowej – wyjaśnił.

Przypomniał, że „w internecie nic nie ginie”.

– Już pojawiają się zbitki wypowiedzi sprzed dwóch lat, czy nawet sprzed kilku dni, z teraźniejszością, które różnią się o 180 stopni. To puszczanie oczu do elektoratu prawicowego, może okazać się destrukcyjne dla wizerunku na Rafała Trzaskowskiego, który w polskiej polityce nie funkcjonuje od kilku miesięcy, jak Karol Nawrocki, tylko funkcjonuje kilka dobrych lat, więc jego historia jest znacznie bogatsza, jeżeli chodzi o wypowiedzi – mówił.

Kandydatura Krzysztofa Stanowskiego

Pytany o to, czy kandydatura Krzysztofa Stanowskiego może namieszać w tych wyborach, politolog wyjaśnił, że tego nie wie.

– Jeżeli Krzysztof Stanowski wystartuje, to jego realne poparcie nie przebije 5 proc. Natomiast kandydowanie Krzysztofa Stanowskiego będzie niewygodne dla elit politycznych, ponieważ – tak, jak mówił sam Krzysztof Stanowski – jego celem nie jest zostanie prezydentem, tylko jego celem jest – w największym uproszczeniu – obnażyć hipokryzję i ewentualne manipulacje z perspektywy poszczególnej kandydatów – tłumaczył.

Zdaniem naszego rozmówcy Krzysztof Stanowski zrobi happening połączony z reportażem, pokazujący, jaka polityka jest od drugiej strony.

– To może być niewygodne dla innych kandydatów, a znając pomysłowość i determinację Krzysztofa Stanowskiego, to jego materiały będą bardzo ciekawe. Nie wspominając już o debatach na żywo – stwierdził.

Kampania i ukryty cel Sławomira Mentzena

Dr Bartłomiej Machnik pytany zaś o dobry wynik Sławomira Mentzena, który w sondażach prezydenckich ma spore poparcie i zajmuje w nich trzecie miejsce, ocenił, że „Konfederacja ma stabilne obecnie poparcie i nawet wyrzucenie Grzegorza Brauna się na tym nie odbiło”.

– Kolejnym czynnikiem są wyborcy niezdecydowani oni, którzy również w jakiś sposób analizują to, co się dzieje w polityce i bardzo często ich decyzje są bardzo płynne – podejmują je z perspektywy pewnej pragmatyki – wyborczej i politycznej – mówił.

Politolog zwrócił też uwagę na kampanię Sławomira Mentzena.

Jest niezwykle aktywna, chyba najbardziej aktywna ze wszystkich. Jest też godna podziwu i docenienia, bo pamiętajmy o tym, że przy wyborach prezydenckich, wyborcy muszą zauważyć, że dany polityk chce zostać tym prezydentem. Czyli determinacja w uzyskaniu tej funkcji jest bardzo istotna. Sławomir Mentzen to pokazuje – dodał.

W ocenie naszego rozmówcy Sławomir Mentzen „ma swoje ukryte cele”.

– Był Paweł Kukiz i Szymon Hołownia. Start w wyborach prezydenckich jest formą zbudowania pewnego środowiska politycznego. W przypadku zarówno Kukiza, jak i Hołowni, miało to miejsce i umocniło ich. To też przygotowanie się na kolejne wybory parlamentarne, żeby poparcie z jednej strony ustabilizować, ale z drugiej strony – powalczyć o jego wzrost. Ten cel jest dla Konfederacji najistotniejszy. Znając determinację i pewność siebie Sławomira Mentzena, na pewno jednak chciałby zostać prezydentem – wyjaśnił.

Komentarze

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl