Pasek artykułowy - wybory

Społeczna kontrola wyborów. Obywatele mogą patrzeć komisjom na ręce

Krzysztof Strauchmann
Lukasz Capar Polska Press
Komitet Obrony Demokracji organizuje w całej Polsce akcję "Obywatelska Kontrola Wyborów" i deleguje swoich przedstawicieli do komisji wyborczych. Można się jeszcze zgłosić.

Społeczni obserwatorzy od 2018 roku mogą patrzyć na ręce komisji wyborczej i uczestniczyć w liczeniu głosów. Mogą ich delegować stowarzyszenia i fundacje, które mają w statucie zapisy o rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego (jak KOD).

Podobnie zresztą partie uczestniczące w wyborach mogą delegować do komisji swoich mężów zaufania, także tylko obserwatorów.

Emocje społeczne są na bardzo wysokim poziomie. Jest przyzwolenie na zwycięstwo za wszelką cenę – komentuje Małgorzata Besz – Janicka, koordynatorka akcji Obywatelska Kontrola Wyborów i przewodnicząca zarządu komisarycznego KOD w Opolu. – Może się pojawić spontaniczna chęć „dopomożenia” swojemu kandydatowi. Zachęcam do włączenia się do naszej akcji.

Zgłoszenia można dokonać w Internecie przez stronę www.okw.info.pl jeszcze do środy, a w indywidualnych wypadkach do czwartku. KOD wystawi wtedy odpowiednie zaświadczenie, z którym można będzie się zgłosić do komisji wyborczej i przyglądać się jej pracom. Oczywiście nieodpłatnie, bo obserwatorom społecznym i mężom zaufania dieta nie przysługuje.

Po drugiej stronie sceny politycznej nie słychać o takiej obywatelskiej kontroli wyborów, ale też komitet wyborczy Andrzeja Dudy skierował w tych wyborach najwięcej swoich przedstawicieli do pracy w obwodowych komisjach wyborczych.

- Są możliwości fałszowania wyborców i trzeba patrzyć na ręce komisjom – mówi Barbara Skórzewska z Opola, która społecznie nadzoruje już trzecie wybory. – Ja dotychczas nie miałam zastrzeżeń do pracy komisji wyborczych. Obserwowałam natomiast wielokrotnie rodzinne głosowanie, w czasie którego ojciec czy mąż poucza inne osoby z rodziny, jak mają głosować, a nawet ich kontroluje.

W pierwszej turze prezydenckich wyborców na 871 obwodowych komisji na Opolszczyźnie mieliśmy tylko 41 społecznych obserwatorów i mężów zaufania. – Zgłosili jedno zastrzeżenie dotyczące kontrowersji o brak identyfikatora.

- Zainteresowanie udziałem w II turze jest znacznie większe – mówi Małgorzata Besz – Janicka. – Mam nadzieję, że razem z mężami zaufania Koalicja Obywatelska obsadzimy większość komisji na Opolszczyźnie.

Po pierwszej rundzie najpoważniejsze zastrzeżenia OKW na Opolszczyźnie dotyczyły tego, że część komisji nie wywieszała protokołu liczenia głosów po jego zakończeniu, albo wywieszała je w miejscach niewidocznych i niedostępnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl