Squid game na wrocławskim Rynku. O co chodzi?

Nadia Szagdaj
20 listopada o godzinie 13:00 Wrocławianie przystanęli na chwilę pod fontanną na Rynku by oglądać inspirowaną popularnym serialem "Squid Game" rozgrywkę. Spotkanie niosło jednak przesłanie.
20 listopada o godzinie 13:00 Wrocławianie przystanęli na chwilę pod fontanną na Rynku by oglądać inspirowaną popularnym serialem "Squid Game" rozgrywkę. Spotkanie niosło jednak przesłanie. Magdalena Pasiewicz
Pod fontanną na wrocławskim Rynku odbyło się spotkanie inspirowane bijącym rekordy popularności serialem "Squid Game". Powód?

20 listopada o godzinie 13:00 Wrocławianie przystanęli na chwilę pod fontanną na Rynku by oglądać inspirowaną popularnym serialem "Squid Game" rozgrywkę. Uczestnicy niejako odtworzyli scenę krwawej "zabawy", która w serialu jest pierwszą rozgrywką. W naszym kraju zna sią ją pod hasłem: "raz, dwa, trzy, baba Jaga patrzy".

Za przedstawieniem stało jednak przesłanie. - Zebraliśmy się tutaj, by zawalczyć o prawa zwierząt - mówi jedna z organizatorek, Julia Rokicka i dodaje. - Dziś jesteśmy tu anonimowo. Mimo, że wywodzimy się z różnych środowisk prozwierzęcych, nie występujemy pod ich nazwami.

- Serial, o którym mówimy jest bardzo drastyczny. Ukazuje wiele aspektów psychologicznych, w tym ten, że życie czasem nie ma znaczenia. Widzimy tu analogię do tego, jak w Polsce traktuje się zwierzęta - zauważa aktywistka.

Organizatorzy podkreślili także kontekst ekologiczny happeningu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kapral
Aktywiści to osobnicy z jakimś bliżej nieokreślonym zaburzeniem psychicznym.Chcą wzbudzać poczucie winy w ludziach że w ogóle żyją.
G
Gość
Czy te świnie i osły nie powinny się leczyć?

Pierwsze słyszę o czymś co niby bije rekordy oglądalności.

To jakiś uzależniający syf?
T
Tomasz
Ten teatrzyk bardzo mi przypomina film pod tytułem "12 małp" z 1995 roku i jest metamorfozą pomiędzy tym co się dzieje obecnie do tego co zostało zawarte w filmie. Oglądając film można odnieść wrażenie, że scenariusz z filmu stał się scenariuszem obecnych wydarzeń. Część zdarzeń już się wydarzyła: pandemia, masowe szczepienia, dodatkowe uzupełniające szczepienia (tak jakby tamte już nie były skuteczne) lockdown-y; część jest w trakcie realizacji czyli dezinformacja, polityczne ogłupianie ludzi przez masmedia, wywrotowe działania globalistów dążących do obalenia rządów wybranych z woli ludu na całej kuli ziemskie; część jeszcze się nie wydarzyła. W filmie mowa jest o podziemnych miastach, o biednych kanalarzach żyjących w tych miastach oraz o futurystycznych miastach na zewnątrz, nieskazitelnych opartych na totalnej kontroli zachowań jednostki ludzkiej. Obecnie podziemne miasta są, są to zazwyczaj tajne bazy wojskowe... Być może jest też rząd globalny, coś na wzór rządu z "Gwiezdnych Wojen". Pożyjemy, zobaczymy, oby nie było gorzej niż jest...
G
Gość
Squid game? Przecież oni wyglądają jakby odgrywali sceny z Fowlarku zwierzęcego Orwella... Oni z farmy się urwali :D
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl