Stan murawy na Stadionie Narodowym to jeden wielki wstyd. Ślizgający się piłkarze, którym spod butów unosiły się fontanny piasku wyczerpały cierpliwość reprezentantów, dotychczas starających się tego tematu unikać.
- Brakowało tylko grabek i łopatki - wściekał się Grzegorz Krychowiak po meczu ze Słowenią.
- To cud, że nikomu nic się nie stało - potwierdzał selekcjoner Jerzy Brzęczek.
O stanie murawy na Stadionie Narodowym świadczyły też ujęcia z meczu, na których widać było jakie problemy mieli zawodnicy z utrzymaniem się na nogach i jak mocnych słów używali po akcjach, w których nawierzchnia okazywała się przeszkodą nie do pokonania.
Nie przegapcie
Oliwy do ognia dolał na twitterze komentator Mateusz Borek, który już w czasie transmisji nie szczędził krytyki, nie zważając na próbującego go tonować Artura Wichniarka.
- Jak zwracałem kilka razy uwagę na jakość murawy i zagrożenie zdrowia zawodników, to wydzwaniał nocami właściciel firmy od trawy i kur... przez telefon, a stadion temat bagatelizował. Pojawił się premier i nagle nawet stadion widzi problem. Komedia. Inaczej. Tragikomedia - napisał później Borek, nawiązując do wizyty premiera Mateusza Morawiec-kiego w szatni, podczas której szef rządu rozmawiał z Robertem Lewandowskim i obiecał mu wymianę murawy.
- Tutaj się nie da grać w piłkę. Z chęcią zagram jakiś towarzyski mecz na Stadionie Śląskim, żeby wystąpić na normalnym boisku - oświadczył Wojciech Szczęsny i rozbudził emocje wśród kibiców.
Chorzowski gigant z pewnością dysponuje najlepszą w tej chwili murawą, a kadrowicze świetnie pamiętają jej stan ze spotkań Ligi Narodów z Portugalią i Włochami.
Sam Stadion szybko zareagował na słowa Szczęsnego zamieszczając na Twitterze efektowne zdjęcie murawy, wykonane w czwartek rano.
A później dodał:
Murawa w Chorzowie została przywieziona przed meczami LN z Węgier, z plantacji pod Budapesztem. Po spotkaniach kadrowicze i selekcjoner nie mogli się jej nachwalić.
– Pracujemy nad naszą murawą przez cały rok. Wszystkie działania są precyzyjnie rozpisane na dni, tygodnie i miesiące - zaznacza Adam Pawlicki, rzecznik Stadionu Śląskiego. - Na pewno było nam miło i wtedy, i dziś, gdy usłyszeliśmy słowa Wojciecha Szczęsnego.
Chorzowski stadion zamierza ubiegać się o organizację meczu towarzyskiego przed turniejem finałowym Euro 2020 oraz planowanych na jesień 2020 spotkań Ligi Narodów.
Do tego czasu na Śląskim odbędzie się kilka innych imprez, między innymi Sylwester 2019/20, ale na obiekcie wiedzą już, jak zabezpieczać murawę, by przy ich okazji nie poniosła szkód.
Zobaczcie koniecznie
