- Przyjrzeliśmy się dokładnie grze Podbeskidzia. Nasz trener był na ich meczu w Warszawie z Polonią - mówi Marek Zub, szkoleniowiec stalowców. - Nie spodziewamy się zaskoczeń, co nie zmienia faktu, że Podbeskidzie umie grać w piłke, potrafi się przy niej utrzymać. Wyniki mają poniżej oczekiwań, ale to tylko oznacza, że czeka nas starcie ze zmotytowanym przeciwnikiem.
Szymon Łyczko, który doznał kontuzji w derbach Rzeszowa, dochodzi do siebie, ale w Bielsku-Białej na prawym skrzydle wyjdzie raczej Wiktor Kłos, jeden z bohaterów meczu z Resovią (asysta na 1:0).
Jeśli dodać mecz pucharowy, to mamy już małą serię zwycięst - Wszystko to dodaje nam energii, poczucia, że idziemy w dobrym kierunku. Jest paru nowych piłkarzy, coraz lepiej się rozumieją z drużyną, więc są powody do optymizmu. Podbeskidzie ma jakościowych graczy, ale nie chcemy się zatrzymywać. Powalczymy o trzy punkty
mówi na stronie klubowej Wiktor Kłos
Mecz rozpocznie się o godzinie 15.
