Strajk górników
AKTUALIZACJA 23.09.2020 GODZ. 11:00
Górnicy z czterech kolejnych kopalń: Bolesław Śmiały, Mysłowice-Wesoła, Murcki-Staszic i Sośnica dołączyli w środę do podziemnej akcji protestacyjnej. W środę rano w 10 kopalniach protestowało pod ziemią przeszło 230 osób.
Najliczniejsza grupa górników protestuje w kopalni Piast. To blisko 60 osób, W rudzkich kopalniach w sumie 65 osób. Te liczba są zmienne. Po kolejnej zmianie liczba protestujących wzrośnie. Spośród nowych kopalń, które dołączyły w środę do akcji, największą liczba protestujących 17 osób przebywa pod ziemią w kopalni Bolesław Śmiały. W czwartek do protestu mają się przyłączyć kolejne kopalnie. W piątek po południu w Rudzie Śląskiej odbędzie się manifestacja górników, hutników i przedstawicieli innych branż zagrożonych skutkami polityki klimatycznej UE.
AKTUALIZACJA 23.09.2020 GODZ. 6.00
Solidarność górnicza informuje, że podziemny strajk prowadzi około 230 górników. Nie wyjeżdżają na powierzchnię. Strajk ma potrwac do skutku.
AKTUALIZACJA 22.09.2020 GODZ. 7:00
Do strajku przyłączyli się górnicy kopalni Piast w Bieruniu i Ziemowit w Lędzinach.
Aktualizacja, godz. 17.30
Według PGG, z rannej zmiany nie wyjechało na powierzchnię 49 górników z kopalni Halemba, 13 górników z kopalni Pokój, 3 górników z kopalni Wujek. Z kopalni Bielszowice mieli wyjechac na powierzchnię wszyscy górnicy, pracujący na porannej zmianie
Aktualizacja, godz. 12.30
Strajk powoli się rozszerza. Do Rudy dołączyli też górnicy z kopalni Wujek w Katowicach i górnicy z kopalni Halemba w Rudzie Śląskiej. Według naszych informacji, na dole po porannej zmianie zostało kilkanaście osób.
Strajk w kopalniach rozpoczęty
Od ubiegłego poniedziałku na Śląsku obowiązuje pogotowie strajkowe, ogłoszone po fiasku rządowo-związkowych rozmów w Warszawie. Dziś upływa ultimatum, jakie związki przedstawiły premierowi Morawieckiemu: szef rządu miał zjawić się w Katowicach, by osobiście poprowadzić dalsze rozmowy w sprawie przyszłości górnictwa.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Oficjalna odpowiedź nadal z kancelarii premiera nie nadeszła. Nieoficjalnie wiadomo, że Morawiecki dziś na Śląsku się nie pojawi.
- Akcja protestacyjna górników. Zostają w kopalni. "To początek radykalnych działań
- Premier Morawiecki dziś na Śląsku? Związkowcy: "Cisza jest taka, że robi się gorąco"
- Markowski: Żadnego strajku nie będzie. Związkowcy przystaną na wyłączenie zakładów
- Czerkawski: Sam przyjazd premiera nie sprawi, że wygasimy pogotowie strajkowe
- Będą konsekwencje w związku z brakiem reakcji rządu na nasze apele – mówi Wacław Czerkawski, przewodniczący rady OPZZ woj. śląskiego, jeden z liderów Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego, reaktywowanego w regionie w związku z kryzysem w górnictwie.
O pierwszych konsekwencjach usłyszymy już za kilkanaście minut. Według naszych informacji, górnicy w kopalni Ruda nie wyjadą na powierzchnię z porannej zmiany w oddziale Bielszowice. Strajk pod ziemią może też wkrótce rozpocząć się w dwóch pozostałych ruchach zespolonego zakładu: w Halembie i Pokoju.
Nie przeocz
O godz. 15. zbiera się kierownictwo MKPS, które ma omówić harmonogram dalszych działań protestacyjno-strajkowych. Jeden z poważnych scenariuszy zakłada duży protest uliczny w centrum Rudy Śląskiej: w czwartek lub piątek.
- To jeden z wariantów, o którym będziemy dyskutować – przyznaje Czerkawski.
Więcej szczegółów liderzy Komitetu przedstawią dziennikarzom o godz. 16. Na tę godzinę zaplanowano konferencję MKPS, w siedzibie śląsko-dąbrowskiej Solidarności w Katowicach.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
