Strajk nauczycieli 2019. Spytaliśmy Czytelników, co sądzą o proteście nauczycieli i czy go popierają

Pola Lewicka
Protest przed Ministerstwem Edukacji, 21.04.2018
Protest przed Ministerstwem Edukacji, 21.04.2018 Łukasz Kowalski
Strajk nauczycieli 2019. Napięcia na linii nauczyciele kontra Ministerstwo Edukacji pojawiają już od kilku miesięcy. Nauczyciele domagają się podwyżek - minimum 650 zł - i nie zamierzają łatwo się poddać. Pracownicy oświaty pod koniec 2018 roku masowo brali L-4, wskutek czego wiele szkół w całej Polsce musiało łączyć albo nawet odwoływać zajęcia.

Wiosna to intensywny okres w edukacji - odbywają się wówczas ważne dla uczniów egzaminy. Zaczynając od ważnego egzaminu ósmoklasistów aż po matury, które są decydującym sprawdzianem wiedzy dla przyszłych studentów.

Wydaje się, że minister edukacji traktuje groźbę strajku nauczycieli jako żart

Są rodzice, którzy popierają strajk nauczycieli, ale są też przeciwnicy tych protestów.
- Oczywiście, że popieram. Wszystkie zawody "użyteczności publicznej" powinny zarabiać tak, żeby najlepsi chcieli w nich pracować - mówi Kamila. Wtóruje jej Odylon - Polacy za mało strajkują, za mało protestują, za mało wymagają od swojego rządu, swojego samorządu i swoich szefów. Trzeba walczyć o swoje i walczyć o wspólne.

Strajk nauczycieli 2019 - dlaczego pracownicy oświaty protestują?

Po drugiej stronie barykady stoją jednak ci, którzy mają sporo nauczycielom do zarzucenia. Rodzice uważają, że muszą wkładać mnóstwo pracy w odrabianie lekcji i naukę - dzieci są obciążone obowiązkami, którymi nauczyciele powinni zająć się w szkole. Nie chcą też ich popierać z uwagi na fakt, że protestują, gdy zauważyli, że policjanci dostali podwyżki. Jednak gdy ministerstwo likwidowało gimnazja, posyłało 6-latki do szkoły czy wprowadzało zmiany w podręcznikach, nie protestowali.
Dopiero finanse sprawiły, że się zbuntowali. Rodzice mają żal, że nie dostali wsparcia, gdy protestowali przeciwko "deformie" edukacji.

Nauczyciele chcieliby wzrostu wynagrodzeń o 1000 zł - ich zdaniem wykonują zawód istotny społecznie, związany z dużą odpowiedzialnością, ale słabo wynagradzany. Oprócz zajęć lekcyjnych obciążeni są wycieczkami, sprawdzaniem klasówek i problemami wychowawczymi.

Rodzice jednak zauważają, że nie jest to wyjątkowa sytuacja, bo prócz obowiązkowych 18 godzin pracy w tygodniu nauczyciele udzielają korepetycji albo mają dodatkowe zajęcia. Pani Agnieszka zauważa: - Niektórym starym prykom, to nawet bym złotówki nie dała podwyżki. Siedzą w tej szkole, uczą te dzieci jakby robili to wszystko za jakąś karę...

- Tak jak większość firm działa w naszym kraju, wprowadzić nauczycielom stawkę godzinową - ile przepracuje tyle zarobi - proponuje Łukasz. Podobnego zdania jest Andrzej: - Nie popieram. Każdy jak podpisuje umowę o prace zgadza się na zarobki. Trzeba było coś porządnego w życiu robić i porządnie zarabiać. Każdy jest kowalem swojego losu..

W sektorze prywatnym zarobki są kilkukrotnie większe i zdaniem wielu rodziców, jeśli nauczycielom nie podobają się wynagrodzenia, powinni zmienić branżę. Paweł ma z kolei pomysł na to, skąd pieniądze na podwyżki wziąć: - Wystarczy, że [państwo - dop.red.] przestanie rozdawać tym, którzy jedyne co potrafią to wyciągać ręce po cudze. Ponad 20 mld wydawane na 500+ z pewnością wystarczyłoby na podwyżki dla nauczycieli. Bogatsza część społeczeństwa jest bogatsza dlatego, że ciężko na to pracuje, zamiast patrzyć jak zabrać innym.

Ministerstwo zdaje się nie brać na poważnie gróźb nauczycieli, którzy grożą, że może ich zabraknąć w szkołach podczas egzaminów. Zdaniem resortu nie będą wtedy niezbędni i testy przebiegną bez przeszkód. Im bliżej egzaminów, tym ostrzejsze wydają się postulaty nauczycieli. W którym momencie ministerstwo zgodzi się na ich warunki? To wszystko okaże się w ciągu najbliższych tygodni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Strajk nauczycieli 2019. Spytaliśmy Czytelników, co sądzą o proteście nauczycieli i czy go popierają - Dziennik Bałtycki

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mama
Wysoka pensja dla dobrych nauczycieli, miernoty na bruk. Zostanie 20- 30% dobrych nauczycieli, braki należy uzupełnić młodymi ludźmi, pełnymi pasji. Dobry nauczyciel ma co roku w szkole podstawowej, gimnazjum lub liceum kilku a nawet kilkunastu laureatów konkursów. Za uzyskanie tych tytułów przez uczniów dostaje kilka tysięcy złotych. O tym nikt nie mówi. Doceniać trzeba właśnie tych nauczycieli. Popieram nagrody dla nich za dobre wyniki uczniów i wyższe pensje. Tylko pytanie, dlaczego co roku są to te same nazwiska... Rozumiem też polonistów i matematyków, mają sprawdzianów o wiele więcej (powinni dostać dodatkowe wynagrodzenie za prace pisemne). Nauczyciele języków obcych, szczególnie młodzi mają dużo lepszy kontakt i świeże podejście do nauki języka (praktycznie tylko młodzi pracują w płatnych szkołach językowych). Język obcy w użyciu przez 45 minut lekcji tak jak w płatnych szkołach językowych. Wyższe pensje dla nauczycieli z powołania, żeby chcieli pracować w szkole. Krzyczą najgłośniej Ci, którzy niewiele robią. Jeden lub dwa sprawdziany na semestr, jedno zadanie domowe i prezentacja przygotowana w domu. Z trzech ocen można wystawić ocenę semestralną i często tych ocen właśnie tyle jest z innych przedmiotów. Kolejnym problemem są wieczne zastępstwa i przepadające lekcje. Więcej pracy w szkole, mniej w domu i na korepetycjach.
n
nauczycielka
To co nauczyciele robią jest nieodpowiedzialne. Powinni ponieść konsekwencje. Aż taka krzywda im się nie dzieje. Wiele ludzi ma o wiele trudniejszą pracę, za dużo gorsze wynagrodzenie. Gdyby się tak zachowywali jak oni, to do pracy więcej nie muszą przyjść, bo szef im powie "siedzieć to sobie w domu możesz". I tacy ludzie wychowują nasze dzieci. A na lewo ile zarabiają za korepetycje?
G
Gość
Gość Proponuję dla nauczycieli
Goście

Zgłoś post

Napisano Maj 27, 2008
1. zwiększenie pensum do minimum 30 godzin tygodniowo 2. na tej podstawie zwiększenie wynagrodzeń o 40 % 3. zlikwidowanie karty nauczyciela i wprowadzenie zasad kodeksu pracy i układu zbiorowego 4. uznanie nauczycieli za funkcjonariuszy publicznych (domagali się) jak policja, wojsko - tzn z wykluczeniem możliwości strajkowania 5. utrzymanie możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę z bezwzględnym zakazem pracy emeryta w instytucjach oświatowych
G
Gość
Nie popieram!!! Ucierpią dzieci a im zależy tylko na kasie. Nauczycielka mojej córki pracuje 4h dziennie a sprawdziany i reszta to zawsze tak samo zrobiona jak w innych klasach więdz nie namęczy się. Dla mnie to śmiech na sali. Niech się za robotę wezmą.
Z
Zła !!!
Niech się do pracy wezmą a nie tak uczą że potrzeba dziecku korepetycji. Niech się przyznają ile zarabiają na korepetycjach i ile z nich odprowadza podatki od tej usługi !!!36 dni urlopu wieczne informacje że lekcje skrócone że odwołane bo to święto bo to bo tamto . Ale im źle . Misja dla skarbówki niech się za nich wezmą w nie uczciwych przedsiębiorców !!! Korepetycje z niemieckiego 45 min 50 zł wolnych terminów brak !!! Biedni poszkodowani
W
Wściekła !!!!!!!!!!!
Nie popieram strajku nauczycieli ,!!!!!!!!! nie dość że 18 godzin pracy w tygodniu , (wakacje , święta itp. ) To wielkie niezadowolenie , !!!!!! (reszta pracuje 8 godz .dziennie ,i żadnych nadzwyczajnych przywilejów .Jak komuś z nauczycieli nie pasuje można zrezygnować z nauczania i iść własną ścieżką kariery , droga otwarta , ,! !!!!! przymusu nie ma pracy w naszym kraju - jeszcze !, Studenci pedagogiki ( wszelkiej]) dobrze wiedzą z czym ta praca się wiąże i za jaką płacę - w zamian za dużo wolnego . ,! Idą na najłatwiejsze studia , a póżniej strajkują !!!!!I Teraz domagają się więcej i więcej ........ mimo że w 2017 r. dostali już podwyżkę i nadal mają sukcesywnie dostawać !!!!!!! Wszyscy pracują na budzżetówkę i my przedsiębiorcy też mamy dość pracować na innych , może zaczniemy też strajkować? Ten strajk to absurd !!!!!
G
Gość
Nie popieram strajku
1. czas pracy zależny od ilości lekcji ok4
2. dni wolne od pracy wakacje ferie itp
3. wcale takie niskie zarobki nie maja
Jestem za wprowadzeniem dyskietek ile godzin spędza w szkole bo wiem że po ok 11 lub 12 idą do domu skarżąc się że muszą pracować w domu i rozwiązywać klasówki sprawdzać zeszyty a przecież jeśli jest na stanowisku pracy w trybie 8 godzinnym powinien wykonać swoje czynności. Jeśli się nie podoba Zapraszamy do innych zawodów i zobaczę czy też tam jest tak super i wcale nie chodzi o to że trzeba się było uczyć ale najważniejszą sprawą jest aby każdy uczciwie pracował swoje 8 godzin w pracy i za to otrzymywał zarobek.
Dziękuje
M
MADZIA
Uważam że nauczyciele powinni zrezygnować z karty nauczyciela i pracować 8 godzin tak jak reszta społeczeństwa i wtedy proszę bardzo niech zarabiają więcej np tak jak pracownicy w urzędzie gminy. W tym czasie niech przeznacza 4 godz. na nauczanie dzieci a reszta na samokształcenia, sprawdzanie sprawdzianów, opiekę na wycieczkach, dyżury w świetlicy,prowadzenie zajęć dodatkowych, rady pedagogiczne, zebrania rodziców itd. wtedy nie będą płakać że poświęcają swój prywatny czas.
M
MAŁGORZATA
Ile godzin w szkole spędzają dzieci np. w 5 klasie? Ponad to zajęcia dodatkowe, konkursy i nauka wielu przedmiotów, w-f, zajęcia dodatkowe, języki!
Czy to jest 18 godzin tygodniowo czy może więcej . PAŃSTWO NAUCZYCIELSTWO
G
Gość
Zarobki nauczycieli to: płaca zasadnicza wysługa motywacyjny nagroda na dzień nauczyciela co roku 13 pensja dodatek wiejski w wysokości 10% zasadniczego pobiera go 1/3 nauczycieli wychowawstwo ok 150 zł na miesiąc. I jeszcze mało przywileje z karty. Która grupa zawodowa tak ma??
G
Gość
Dlaczego młodzi nauczyciele nie mogą dostać zatrudnienia w szkole? Wszystkie etaty obsadzone przez starych wyjadaczy z ZNP. To prawda, że nauczyciele zarabiają za mało - ale do zreformowania jest cały system. Także podstawa programowa. Do dnia dzisiejszego j, angielski, którego znajomość jest konieczna jak umiejętność czytania i pisania, nie jest obligatoryjnie pierwszym językiem obcym nauczanym od 1 klasy szkoły podstawowej. Z jakimi umiejętnościami opuszczają młodzi ludzie szkołę. Poziom niewiedzy szokują kadrę akademicką na wyższych uczelniach. Jakoś brakuje tego głosu w obecnie toczonej dyskusji. Nauczyciele powinni więcej zarabiać więcej, ale muszą być dodatkowe godz. pracy w formie dodatkowych zajęć, korepetycji i przygotowania do matury.(Nie każdego rodzica stać na korepetycje) Wreszcie zajęcia dla uzdolnionych uczniów. Konieczne są dyżury w czasie wakacji w celu zapewnienia opieki dzieciom pracujących rodziców. W calej Europie Zach. nauczyciele pracują więcej. Konieczna jest likwidacja archaicznej karty nauczyciela i reforma systemu szkolnictwa. Nauczyciele, to tylko jedna z bardzo wielu grup zawodowych w Polsce zarabiająca za mało, ale nie od wczoraj. Gdzie byli przez 8 lat rządów PO i PSL? Płace stały w miejsce, bezrobocie rosło, dochody całego społeczeństwa na b. niskim poziomie, bieda i niedożywienie dzieci. Rodzice zmuszeni brać chwilówki na wyprawkę dla dziecka do szkoły. Te problemy uczniów i ich rodziców nie obchodziły nikogo. Jakie warunki rozwoju i edukacji miały dzieci przez te 8 lat? Kogo to obchodziło?
E
Ewa
Zapomniałeś o dodatku wiejskim to 10% zasadniczego a dostaje go 1/3 nauczycieli i za wychowawstwo ok 150 - 200 zł.
A
AAAAAAAAAAAAAAAAA
Nie bądź taki mądry. Pomyśl ile lat i pieniędzy poświęcił na naukę nauczyciel a ile pracownik, który obecnie pracuje na budowie (oczywiście są wyjątki). Porównaj jeszcze kompetencje pracowników w tych dwóch zawodach. Czy już rozumiesz??????????????
b
bluss
podaj ilość godzin pracy w miesiącu ????? ja chciałbym tyle zarabiać , a jeśli się nie podoba to zalecam zmianę miejsca pracy np na budowę
W
Wojciech Sztukowski
Maksymalne możliwe wynagrodzenie nauczyciela - magistra z przygotowaniem pedagogicznym wynikające z Karty Nauczyciela (zasadnicze + trzynastka + stażowy), bez składników uznaniowych:

1. rok pracy, wiek 25 lat: 1897 zł netto
2. rok pracy, wiek 26 lat: 1897 zł netto
3. rok pracy, wiek 27 lat: 1949 zł netto
4. rok pracy, wiek 28 lat: 1949 zł netto
5. rok pracy, wiek 29 lat: 2027 zł netto
6. rok pracy, wiek 30 lat: 2046 zł netto
7. rok pracy, wiek 31 lat: 2066 zł netto
8. rok pracy, wiek 32 lata: 2085 zł netto
9. rok pracy, wiek 33 lata: 2263 zł netto
10. rok pracy, wiek 34 lata: 2284 zł netto
11. rok pracy, wiek 35 lat: 2305 zł netto
12. rok pracy, wiek 36 lat: 2326 zł netto
13. rok pracy, wiek 37 lat: 2347 zł netto
14. rok pracy, wiek 38 lat: 2368 zł netto
15. rok pracy, wiek 39 lat: 2389 zł netto
16. rok pracy, wiek 40 lat: 2962 zł netto
17. rok pracy, wiek 41 lat: 2988 zł netto
18. rok pracy, wiek 42 lata: 3014 zł netto
19. rok pracy, wiek 43 lata: 3039 zł netto
20. rok pracy, wiek 44 lata: 3065 zł netto
21. i każdy kolejny rok pracy, wiek 45 lat i więcej: 3091 zł netto

Ponadto dwie typowe przerwy w pracy z powodu ciąży, które przekroczą 1,5 roku choćby o 1 dzień, powodują zgodnie z obowiązującymi przepisami wydłużenie ww. okresu do DWUDZIESTU PIĘCIU lat (podpowiem, że morderstwo wychodzi się szybciej).

Mediana wieku nauczycieli to 50 lat. To znaczy, że połowa odejdzie z zawodu w trakcie 10 lat. Kto ich zastąpi za wynagrodzenia takie jak powyżej?

Druga sprawa: KTO wyciągnie z BIEDY dzieci tych, którzy dziś tokują na zasadzie "jak ja zarabiam 15 zeta za godzinę, to nauczyciel nie powinien mieć więcej niż 16?" Tak, są wyjątki, które potwierdzają regułę. Ale większość z Was wszystko, co ma, ma dzięki publicznej oświacie, dzięki której nie robi, jak dziadkowie, zamiast konia czy wołu na polu. Włącznie ze mną. I dlatego ja nie dołączam do tego, co piszą w NIEMIECKIM polskojęzycznym dzienniku.
Wróć na i.pl Portal i.pl