Zajmująca 22 miejsce w rankingu florecistek Polka bardzo dobrze radziła sobie od początku zmagań w Hiszpanii. Nasza zawodniczka wygrała część eliminacyjną, a potem łatwo eliminowała niżej notowane rywalki - Włoszkę Eleonorę Candeago (15:5), jej rodaczkę Elenę Tangherlini (15:6), Hiszpankę Marię Marino (15:11) i kolejną Włoszkę Claudię Borellę (15:12).
Julia Walczyk-Klimaszyk przegrała w finale
Finałową rywalką Walczyk-Klimaszyk była Węgierka Flora Pasztor, która w przeszłości podczas międzynarodowej rywalizacji sprawiała Polce sporo kłopotów, w ostatniej bezpośredniej potyczce (Puchar Świata w Saint-Maur w grudniu 2021) to nasza florecistka była jednak góra.
Węgierka, która w drodze do finału wyeliminowała m.in. notowaną na 26 pozycji w światowym rankingu Włoszkę Olgę Calissi, w decydującej potyczce okazała się przeszkodą nie do przeskoczenia, wygrała 15:12 i ostatecznie to ona cieszyła się z końcowego triumfu.
Druga lokata w Barcelonie to czwarte podium naszej florecistki w Turnieju Satelitarnym Pucharze Świata w karierze. W 2018 roku Polka zajęła trzecie miejsce w Bratysławie, z kolei rok później w stolicy Słowacji była druga, zaś w Kopenhadze stanęła na najniższym stopniu podium.
Drugie miejsce Walczyk-Klimaszyk to nie jedyne podium wywalczone przez polskie zawodniczki na szermierczych planszach w ten weekend. W Oslo podczas Turnieju Satelitarnego Pucharu Świata szpadzistek trzecie miejsce zajęła Olga Mizera, a w czołowej dziesiątce uplasowały się także Wiktoria Krakowska (6. miejsce) i Zuzanna Sulej (8. lokata).
