- Niestety się nie poznaliśmy, ale mam nadzieję, że ten dzień jeszcze nadejdzie i on dostrzeże potencjał tej relacji - skomentowała z uśmiechem Świątek. Piotr Sierzputowski, trener Igi, dodał z kolei, że czasami w zespole dochodzi do sprzeczek na temat puszczanej muzyki, ale natychmiast dodał, że tenisowy sztab ma również listę sprawdzonych utworów, które towarzyszą im podczas każdego turnieju.
Świątek opowiedziała również o jedynym spotkaniu z Nadalem, jakie miało miejsce pierwszego dnia Roland Garros, kiedy przed treningiem grała w piłkę z koleżanką. - Ochroniarz Rafy podszedł wtedy do nas i powiedział, żebyśmy przestały. Ale sam Nadal machnął ręką pokazując, że możemy dalej grać. Doceniam to - śmiała się nowa mistrzyni French Open, która od poniedziałku jest również 17. tenisistką świata.
- Powoli do mnie dociera czego dokonałam. Adrenalina nie spada, bo wciąż dużo się wokół mnie dzieje. Wciąż jestem oszołomiona. Myślę, że w pełni to do mnie dotrze dopiero po wakacjach - przyznała pierwsza Polka w historii, której udało się wygrać turniej Wielkiego Szlema. W Paryżu w dodatku nie straciła nawet seta, co nie udało się poprzednim razem Belgijce Justine Henin w 2007 roku.
