Spis treści
Nieudany rewanż Collins na Świątek
29-letnia Collins w pierwszej rundzie w Cincinnati wygrała z setną w światowym zestawieniu Rosjanką Anastazją Pawluczenkową 6:3, 6:1. W Cincinnati Collins, 34. w rankingu WTA, grała dzięki tzw. dzikiej karcie od organizatorów. Do turnieju podchodziła po znakomitym występie w Montrealu, gdzie odrodziła się po paśmie nieudanych występów. Wygrała pięć spotkań (łącznie z kwalifikacjami), a w turnieju głównym - przed konfrontacją z Polką - nie straciła żadnego seta. W ćwierćfinale imprezy z Montrealu przegrała z nią 3:6, 6:4, 2:6 po prawie dwóch i pół godzinach gry.
To była piąta konfrontacja tych zawodniczek. 22-letnia raszynianka ma na koncie cztery zwycięstwa, a jedynej porażki doznała w półfinale wielkoszlemowego Australian Open w 2022 roku.
Przyjemny mecz dla Igi
W środę Collins nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Amerykanka już w pierwszym gemie dała Polce trzy szanse na przełamanie i ostatecznie go przegrała. Świątek szybko objęła prowadzenie 3:0 zanim niespodziewanie przegrała własnego gema serwisowego do zera. Nie był to jednak trend, a odosobniony przypadek i Collins w tym secie gema już nie wygrała. Świątek wygrała partię 6:1.
W drugiej odsłonie dominacja Polki była jeszcze większa, a Amerykanka wyglądała na zdemotywowaną tym co się działo na korcie. Świątek wygrała seta do zera wygrywając aż 27 z 36 rozegranych piłek. Ostatecznie całe spotkanie wygrała 6:1, 6:0.
W trzeciej rundzie Świątek zmierzy się z wygraną tenisistką ze starcia Venus Williams - Qinwen Zheng.
