Ludmiła Samsonowa osiągnęła najlepsze wyniki w turniejach wielkoszlemowych na US Open, gdzie w dwóch z ostatnich trzech lat dotarła do drugiego tygodnia rozgrywek.
Zagadkowa i nieprzewidywalna
Od dawna pozostaje zagadkowa i nieprzewidywalna. Częściowo jest to zasługa jej tenisa. Jest jedną z najczyściej uderzających zawodniczek, obdarzona estetyczną techniką i umiejętnościami na całym korcie, ale ma problemy z regularnością, odpadając przed ćwierćfinałami we wszystkich, oprócz dwóch, „majorów” i turniejów WTA 1000 w 2024 roku.
– Myślę, że jestem bliżej zrozumienia. Muszę jeszcze rozwinąć się jako osoba, a potem na korcie zobaczymy. Mam nadzieję, że więcej wyników
– powiedziała Samsonowa o swoich wzlotach i upadkach przed starciem czwartej rundy z Igą Świątek.
Uczy się radzić z presją
– Uczę się, jak radzić sobie z presją. Presją którą sama na siebie wywieram, a także presją chwili, a nawet pozycją w rankingu. Myślę, że wszystko sprowadza się do mentalności. Oczywiście, najpierw trzeba być zdrowym, okey. Jeśli jestem zdrowa, chcę dobrze pracować psychicznie. Jeśli uda mi się opanować moją psychikę, mogę dojść do końca
– wyznała w Cincinnati Dawidowi Kane z tennis.com.
Choć była w dobrej formie po dotarciu do ćwierćfinałów turniejów WTA 1000 w Toronto i Cincinnati, jej psychika została wystawiona na próbę na początku meczu na Flushing Meadows, kiedy przegrywała w jednym secie 2:5 z finalistką Mubadala Citi DC Open WTA 250 w Waszyngtonie, Czeszką Marie Bouzkovą.
– Nie wiem, jak wygrałam ten mecz. Ale kiedy byłam na korcie, czułam, że mogę to zrobić, szczerze. Czułam, że do końca będę starała się zrobić, co w mojej mocy, ponieważ czułam, że mam szansę wygrać, nawet jeśli wynik był naprawdę niski. Po wygraniu tego meczu nabrałam pewności siebie, bo pomyślałam sobie: „Mogę być naprawdę silna, wiesz?”
– skomentowała swoą niemal trzygodzinną walkę w drugiej rundzie.
Porażka z Sabalenką jako punkt zwrotny
Samsonowa przyznała, że osiągnięcie „jasności umysłu” wymagało wysiłku, a jako punkt zwrotny wskazała porażkę w Cincinnati z numer 2 światowego rankingu Białorusinką Aryną Sabalenką dwa tygodnie temu.
– To był dobry test, ale w drugim secie czułam, że tak naprawdę nie jestem w formie. Powiedziałem więc sobie: „OK, następnym razem spróbuję walczyć do ostatniego punktu”
– stwierdziła.
Mecz z 59. na liście WTA Amerykanką Ashlyn Krueger odbyła się w trzeciej rundzie, kompletnie odcinając się od kibicującej rodaczce amerykańskiej publiczności i pozwalając 20-latce ze Springfield rozegrać zaledwie 2 gemy na korcie numer 17.
– Myślę, że granie przeciwko Amerykance to szaleństwo. Lepiej z tutejszą nie grać, ale energia jest niewiarygodna, szczerze mówiąc
– oceniła.
Niedoczekała się Sereny Williams
25-letnia Samsonowa spodziewała jeszcze większego podnicenia w swojej poprzedniej podróży do drugiego tygodnia „majora”. Przewidywana do zmierzenia się z legendarną sześciokrotną triumfatorką US Open Sereną Williams w nowojorskim szlemie w 2022 roku, urodzona w Oleniegorsku, której ojciec tenisista stołowy przeniósł jej rodzinę do Włoch, gdy miała rok, spodziewała się debiutu na Arthur Ashe Stadium, który wówczas nie nastąpił.
Williams przegrała bowiem z Australijką chorwackiego pochodzenia Ajlą Tomljanović, podobnie zresztą jak Samsonowa, gdy obie spotkały się na sąsiednim korcie Louisa Armstronga.
Pierwszy raz na Arthur Ashe Stadium
Dzisiaj w końcu zadebiutuje na głównej arenie Flushing Meadows przeciwko światowej „jedynce”, licząc na swoją nieprzewidywalność.
– Kiedy po raz pierwszy od Cincinnati wyszłam na kort, powiedziałam: „Ach, podobają mi się te warunki'”. Lubię piłkę na tych (szybkich) kortach, więc od pierwszego treningu czułam, że mogę zagrać najlepszą grę
– zauważyła, choć na wolniejszych kortach, choćby w Montrealu dotarła w zeszłym roku do finału.
Bilans spotkań ze Świątek Samsonowa na razie ma tragiczny. Przegrała wszystkie trzy dotychczasowe meczów 7:6(4), 4:6, 5:7 w półfinale Porsche Tennis Grand Prix 2022 w Stuttgarcie, 1:6, 0:6 w trzeciej rundzie Dubai Duty Free Championships 2023 i 2:6, 2:6 w finale China Open 2023 w Pekinie. Z pewnością zechce więc choć torchę to poprawić.
