Świątek przypieczętowała drugi awans reprezentacji Polski do finału United Cup. Biało-Czerwoni zagrają o trofeum z USA lub Czechami

Jacek Kmiecik
Opracowanie:
Wideo
od 7 lat
Reprezentacja Polski awansowała do finału tenisowego turnieju United Cup w Australii. W półfinale Biało-Czerwoni okazali się lepsi od zespołu Kazachstanu. Najpierw Hubert Hurkacz wygrał z Aleksandrem Szewczenką 6:3, 6:2, a następnie Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę 7:6(5), 6:4. W spotkaniu par mieszanych, które było już tylko starciem o prestiż Maja Chwalińska i Jan Zieliński odprawili Żybek Kułambajewą i Szewczenkę 6:4, 6:1. W drugim półfinale, później w sobotę drużyna Stanów Zjednoczonych zmierzy się z ekipą Czech.

Iga Świątek i Jelena Rybakina stworzyły świetne widowisko, na miarę tenisistek z czołówki światowego rankingu. Polka zajmuje w nim drugie miejsce, a reprezentantka Kazachstanu szóste.

Świątek vs. Rybakina - konfrontacja godna mistrzyń

Początek należał do Rybakiny, która z łatwością wygrywała swoje gemy serwisowe, a na dodatek w piątym gemie przełamała Świątek. Polka z czasem zaczęła jednak radzić sobie z podaniem rywalki.

Świątek odrobiła stratę w ostatnim możliwym momencie, w gemie dziesiątym, gdy Rybakina serwowała na zwycięstwo w secie. Niezwykle długi, 13-minutowy był dwunasty gem, w którym Świątek miała dwie okazje na przełamanie, które jednocześnie były piłkami setowymi, ale Rybakina wyszła z opresji i potrzebny był tie-break.

W nim wyrównana walka trwała do stanu 4-4. Dwa kolejne punkty zdobyła Świątek i miała kolejne dwie piłki setowe. Wykorzystała drugą z nich i zamknęła partię.

Trzecia wygrana Świątek na siedem meczów z Rybakiną

W drugim secie sytuacja się odwróciła. To Świątek od początku miała inicjatywę i już w pierwszym gemie blisko była uzyskania przełamania. Ostatecznie udało jej się to w gemie siódmym.

Break-pointa Polka musiała bronić jedynie w gemie dziesiątym, gdy serwowała na zwycięstwo w meczu. Świątek popisała się w nim doskonałą grą w obronie. Przy piłce meczowej natomiast dość prosty błąd popełniła Rybakina, która po dłuższej wymianie miała dobrą okazję na zdobycie punktu, ale trafiła w siatkę. Mecz trwał 2 godziny i 7 minut.

To było ich siódme spotkanie i trzecia wygrana Świątek.

Świątek, mimo problemów z udem i zmęczenia, będzie gotwa na finał

Iga grała otejpowana z bandażem na prawym udzie, ale uspokoiła swoich fanów, że będzie gotowa na finał:

- Podczas mojego ostatniego meczu bolało mnie przez jakiś czas i myślę, że panikowałam [z powodu bólu w nodze]... Jestem gotowa zagrać jeszcze kilka meczów. Nie będę najświeższą zawodniczką. Trudno jest grać w tym formacie, a poza tym gram w mikscie. Niełatwo się zregenerować, gdy kończysz, idziesz do hotelu o pierwszej w nocy i idziesz spać, więc szczególnie to zwycięstwo sprawia, że ​​jestem naprawdę dumna. Szczerze mówiąc, to był pierwszy raz, kiedy udało mi się wygrać na tej nawierzchni [z Rybakiną], więc to wiele znaczy. Nie zaczęłam dobrze i myślałam, że trochę zaciągnąłam hamulec ręczny. Wiedziałam, że muszę coś zrobić, inaczej ten mecz pójdzie na marne. Naprawdę chciałam popracować i zmienić dynamikę i cieszę się, że udało mi się to w pierwszym secie. Powiedziałam sobie, że nie zamierzam już więcej spudłować. Było ciężko, zawsze jest ciężko z Jeleną i to, że mogłam ją ograć, wiele dla mnie znaczy, zwłaszcza po tych intensywnych dniach. To nie jest łatwe, ale pomyślałem sobie: "Nie mam nic do stracenia"

- skomentowała swoje zwycięstwo Iga.

Serwisowe bombardowanie Hurkacza z Szewczenką

Łatwiejsze zadanie miał 16. w rankingu Hubert Hurkacz, bo Aleksander Szewczenko zajmuje w nim 78. miejsce. To był ich czwarty mecz i czwarta wygrana Polaka.

27-letni wrocławianin serwował bez zarzutu. W pierwszym secie przełamał rywala raz, a w drugim dwukrotnie.

W kończącym mecz reprezentacji spotkaniu par mieszanych, które było już tylko formalnością Maja Chwalińska i Jan Zieliński bez większego trudnu pokonali duet Żybek Kułambajewa i Szewczenko 6:4, 6:1.

Reprezentacja Polski po raz drugi na trzy dotychczasowe starty zakwalifikowała się do finału United Cup. W pierwszej edycji przegrała w półfinale z drużyną USA, a w zeszłym roku uległa w walce o tytuł ekipie Niemiec.

Kadrę Biało-Czerwonych uzupełniają: Kamil Majchrzak i Alicja Rosolska. Kapitanem jest Mateusz Terczyński, na co dzień członek sztabu trenerskiego Hurkacza.

Świątek blisko zdobycia 500 punktów rankingowych

W Sydney i Perth do rywalizacji przystąpiło 18 drużyn, podzielonych na sześć grup po trzy zespoły. Zwycięzcy grup awansowali do ćwierćfinałów, podobnie jak po jednej najlepszej drużynie z drugich miejsc w obu miastach.

W fazie grupowej Polska wygrała z Norwegią 2:1 i z Czechami również 2:1, w ćwierćfinale z Wielką Brytanią 3:0, a w półfinale Kazachstan 3:0. We wszystkich dotychczasowych spotkaniach Świątek wygrała swoje pojedynki.

United Cup jest sprawdzianem przed wielkoszlemowym Australian Open, który rozpocznie się 12 stycznia. Do zdobycia jest maksymalnie po 500 punktów do rankingów ATP i WTA, a pula nagród wynosi 10 milionów dolarów.

To jest trzecia edycja United Cup. Przed rokiem Polacy dotarli do finału, w którym przegrali z Niemcami. Przed dwoma laty polski zespół odpadł w półfinale, po porażce z USA.(PAP)

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pol
Uroczyście unieważniam tą świątek. Wszyscy mamy jej dość.
v
vomit
Świątek to, świątek tamto ... niedobrze już się robi.
G
Grzegorz
Powinna reklamować pastę do zębów
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl