Iga Świątek walczy o szósty wielkoszlemowy tytuł w karierze i powrót na prowadzenie w rankingu światowym, które straciła w październiku na rzecz Aryny Sabalenki. Białorusinka, która wygrała dwie poprzednie edycje tej imprezy, wcześniej (o godzinie 9.30 czasu środkowoeuropejskiego) w pierwszym półfinale zmierzy się z Hiszpanką Paulą Badosą.
„Tytuł zdobyty przez Sabalenkę lub Świątek dałby im łącznie osiem z ostatnich dwunastu głównych tytułów.
Przedstawienie argumentów na rzecz każdej z półfinalistek”
23-letnia raszynianka w drodze do półfinału pokonała kolejno Czeszkę Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4, Słowaczkę Rebeccę Sramkovą 6:0, 6:2, Brytyjkę Emmę Raducanu 6:1, 6:0, Niemkę Evę Lys 6:0, 6:1 i w środę w ćwierćfinale Amerykankę Emmę Navarro 6:1, 6:2. Łącznie w pięciu meczach Polka spędziła na korcie pięć godzin i 59 minut, a rywalkom oddała zaledwie 14 gemów.
- Półfinał jest świetny, ale chcę więcej
- zapowiedziała Świątek, która już wyrównała swój najlepszy wynik w Melbourne; poprzednio w półfinale była tu w 2022 roku.
Po raz trzeci do tego etapu Australian Open dotarła natomiast starsza sześć lat Madison Keys, która zajmuje 14. miejsce na liście WTA, a w turnieju jest rozstawiona z numerem 19. Finalistka US Open 2017 o finał walczyła na kortach Melbourne Park już w 2015 i 2022 roku, ale w obu przypadkach przegrała z późniejszymi triumfatorkami imprezy.
Świątek ma z Amerykanką bilans 4-1. Jedynej porażki doznała w 2022 roku w Cincinnati. W ubiegłym roku dwukrotnie pokonała ją po 6:1, 6:3 na kortach ziemnych w "tysięcznikach" - w półfinale w Madrycie i w ćwierćfinale w Rzymie. Z kolei na twardej nawierzchni w Indian Wells w 2022 roku oddała jej jednego gema.
Mecz Świątek - Keys będzie transmitować Eurosport 1.(PAP)
