We wtorek wieczorem w mediach społecznościowych pokazały się relacje ze zorganizowanego przed Sejmem protestu przeciwko obostrzeniom związanym z pandemią koronawirusa i zapowiadanym przez ministra zdrowia obowiązkowym szczepieniom dla trzech grup zawodowych.
"Szczepienie czyni wolnym"
Na nagraniach widać, że wydarzenie mocno wspierają czołowi politycy Konfederacji. Na scenie wystąpił m.in. Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor, Robert Winnicki oraz Konrad Berkowicz.
Za ich plecami widać napis "Szczepienie czyni wolnym", będący skandalicznym nawiązaniem do hasła "Arbeit macht frei", który stał się jednym z symboli dokonywanej w czasie II wojny światowej zagłady Żydów. Napisy tej treści widniały nad bramami do wielu obozów koncentracyjnych m.in. Dachau, Sachsenhausen, Gross-Rosen oraz Auschwitz-Birkenau.
Muzeum Auschwitz: Skandaliczny przejaw moralnego zepsucia
Napis wywołał prawdziwą burzę w internecie. Incydent skomentowało również Muzeum Auschwitz.
"Napis 'Arbeit macht frei' to jedna z ikon ludzkiej nienawiści. Instrumentalizacja symbolu cierpienia ofiar Auschwitz - największego cmentarzyska Polski i świata - to skandaliczny przejaw moralnego zepsucia. To szczególnie zawstydzające, kiedy dokonują tego polscy posłowie" - czytamy we wpisie muzeum.
Napis "Szczepienie czyni wolnym" to nie jedyny akcent z II wojny światowej, jaki pojawił się na demonstracji. Na udostępnionych w sieci nagraniach w oczy rzuca się też w oczy transparent z napisem "Norymberga 2.0.", co z kolei nawiązuje do procesów zbrodniarzy niemieckich prowadzonych w latach 1945-1949 przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze.
