Prawie 35-letni Wojciech Szczęsny wznowił w październiku ubiegłego roku karierę i trafił do Barcelony, która szukała zastępstwa dla poważnie kontuzjowanego NIemca Marca-Andre ter Stegena. Polski golkiper musiał czekać na debiut aż do stycznia, ale gdy w końcu wszedł do bramki, w pełni wykorzystał szansę.
"Duma Katalonii" z nim w składzie nie przegrała jeszcze żadnego z 14 meczów, licząc wszystkie rozgrywki.
W minioną środę był bohaterem wygranego na wyjeździe 1:0 spotkania z Benficą Lizbona w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Goście - tradycyjnie z Robertem Lewandowskim w ataku - musieli większość meczu grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Pau Cubarsiego w 22. minucie.
- On jest fantastyczny. Piłkarze bronili się w dziesięciu na jedenastu, a on nam bardzo pomógł. Wykonuje swoją pracę bardzo dobrze i dlatego jest teraz numerem jeden w bramce. Kiedy oglądasz zawodników na treningu, masz przeczucie. Rozmawiam o tym ze swoim sztabem, widzę, jak zawodnicy pracują i jaki poziom mogą osiągnąć
- powiedział trener Hansi Flick podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami.
- Dla każdego było jasne, że Szczęsny może osiągnąć ten poziom. Wszyscy o tym wiedzieliśmy. Ja podejmuję decyzje, ale rozmawiam ze swoimi współpracownikami ze sztabu - dodał.
W LaLiga Katalończycy mają 57 punktów i o jeden wyprzedzają Atletico Madryt, a o trzy broniący tytułu stołeczny Real.
W 27. kolejce rozpędzony lider podejmie w sobotę o godzinie 21.00 jedenastą Osasunę Pampelunę. Faworyt jest oczywisty, choć pod koniec września - gdy w klubie nie było jeszcze Szczęsnego - "Duma Katalonii" niespodziewanie przegrała w Pampelunie 2:4.
- To było co innego, graliśmy na wyjeździe. Jutro musimy wystawić najlepszą możliwą jedenastkę. Myślę, że teraz nasz poziom gry wygląda inaczej. Jestem optymistą przed sobotnim meczem
- podkreślił Flick.
- Oczywiście, to będzie trudne spotkanie – zawsze to mówię. Osasuna zagrała wtedy u siebie bardzo dobrze, umiejętnie nas naciskała. Trudno nam było wydostać się spod jej presji. Postaramy się być przygotowani - dodał.
Szczęsny przyznał niedawno, że jest "otwarty na wszystko", jeśli chodzi o swoją przyszłość w katalońskiej drużynie. Początkowo zakładał, że będzie w niej tylko do czerwca 2025 roku.
Hiszpański dziennik "Marca" poinformował w czwartek, że Barcelona zamierza zaproponować polskiemu golkiperowi przedłużenie o rok wygasającej z końcem sezonu umowy.(PAP)
