Włoska broń w Rosji
Portale śledcze "The Insider" i "IrpiMedia" przekazały szokujące ustalenia. Mimo wielu sankcji, które zostały nałożone na Rosję po rozpoczęciu wojny na Ukrainie, nadal działają firmy, które współpracują z Władimirem Putinem, robiąc to jednak w nieformalny sposób.
Na rosyjski rynek ma trafiać broń i amunicja włoskiego holdingu Beretta. Produkty objęte są sankcjami, jednak trafiają do Rosji przez turecką spółkę, a sprzęt wykorzystywany jest przez rosyjskie służby, oficerów armii czy sportowców.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy badających rosyjsko-włoską aferę, od początku inwazji Rosji na Ukrainę do Moskwy wwieziono około sześciu tysięcy sztuk broni i ponad 850 tysięcy nabojów. Ominięcie sankcji w dużej mierze wynikały z zaangażowania spółki "Rosyjski orzeł", w której Beretta ma prawie 58 procent udziałów.
Otwarta współpraca z Rosją
Dziennikarze zwracają również uwagę, że Beretta nie kryje się z powiązaniami z Rosją. Przejawia się to m.in. licznymi kampaniami reklamowymi na rosyjskim rynku.
"The Insider" i "IrpiMedia" wskazały również, że do holdingu Beretty należy też szwedzka firma Tikka, której karabinki wykorzystują snajperzy rosyjskiej armii.
Historia fabryki Beretta sięga 1526 roku, gdy po raz pierwszy wspomniano o rusznikarzach o tym nazwisku, którzy pracowali w okolicach Brescii. Wówczas Bartholomeo Beretta został wpisany jako dostawca 185 luf do arkebuzów produkowanych w arsenale Wenecji. Oficjalnie firma powstała jednak w 1680 roku.
źródło: Polskie Radio 24
ag