- Rola każdego europarlamentarzysty jest bardzo ważna. My musimy tworzyć blok interesów Polski. Tego typu zobowiązanie każdy składa i ja nie będę wyjątkiem. Mam nadzieję, że właśnie tutaj, w Białymstoku, i na Podlasiu, zrobimy świetny wynik, a w połączeniu z wynikiem Warmii i Mazur powinno nam to dać dwa mandaty - powiedział Tadeusz Cymański na czwartkowej konferencji prasowej w sercu Białegostoku.
W nadchodzących eurowyborach startuje z listy Prawa i Sprawiedliwości. W stolicy Podlasia apelował o głosy. Tadeusz Cymański liczy, że znów uda mu się zdobyć mandat do Parlamentu Europejskiego.
- Tutaj jest królestwo Karskiego i Jurgiela. Cała lista jest znana. Nawet dzidzi to widzi. Ja się nie ustawiam w kolejce, bo kto powiedział, że ósemka nie może być szczęśliwa? Ja też walczę o swoje głosy i poparcie, ale nie na zasadzie walki wręcz. Walczymy na froncie o zwycięstwo nasze, grupowe. Cieszę się, że połączone siły prawicy na ten odcinek mnie wysłały. Wstydu nie przyniosę! Mam nadzieję! Proszę o poparcie Prawa i Sprawiedliwości, a jeśli ktoś by oddał głos na mnie, to jak perła taki głos w takiej konkurencji - dodał były europoseł.
W Białymstoku krótko też podsumował swoją kampanię, podkreślając w jak wielkim okręgu wyborczym startuje - na Podlasiu, Warmii i Mazurach. Mówił, że postawił głównie na ulotki i medialne wystąpienia, ponieważ - jak stwierdził - był częstym gościem w mediach. - 20 lat jestem w polskiej polityce, mogę się zdeklarować jako osoba, której bliskie są sprawy społeczne. To ma też znaczenie w regionach, które nie należą do prymusów jeżeli chodzi o skalę zamożności. To jest mój świat - dodał Cymański.
Podkreślał również, że jako burmistrz Malborka zdobył też doświadczenie samorządowe. - Moja kampania ma informacyjno-przypominający charakter. Obecna polityka w naszym państwie to jest to, na co czekałem. Od czterech lat polityka jest bardzo przestawiona na sprawy społeczne i socjalne. Jestem spokojny o bieg wydarzeń w Polsce, niezależnie od losów tej czy innej kampanii. Ta polityka będzie kontynuowana i to jest dobra wiadomość dla każdej polskiej rodziny - zaznaczył Tadeusz Cymański.
Zapytany, dlaczego apeluje o głosy dla PiS, Cymański odpowiedział w czwartek: - Doświadczenie i pewna roztropność karze mi powiedzieć, że hegemonem bez wątpienia - a wyborcy wiedzą to najlepiej - jest PiS. My pełnimy bardzo ważne funkcje, ale osłonowe. Znamy swoje miejsce w szyku. Jestem może i pierwszym oficerem, ale w szeregu, a nie w dowództwie.
Wybory do Europarlamentu 2019. Kandydaci PiS: Karski, Jurgiel, Arent... Cymański
