Tajemnicza śmierć irańskich oficerów. Akcja Mossadu czy porachunki w Korpusie Strażników?

Grzegorz Kuczyński
Opracowanie:
Pułkownik Sayad Khodai został zastrzelony w Teheranie
Pułkownik Sayad Khodai został zastrzelony w Teheranie Fot. SalamPix/ABACA/Abaca/East News
Zabójstwo wysokiego rangą oficera irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) w biały dzień w stolicy kraju, Teheranie, należy do rzadkości. A śmierć dwóch wysokich rangą oficerów elitarnej formacji w ciągu dwóch tygodni w Iranie jest wydarzeniem bezprecedensowym.

Oficjalna irańska rządowa agencja informacyjna IRNA poinformowała o śmierci Alego Esmailzadeha w piątek. IRNA poinformowała, że pułkownik Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej zginął w wypadku, a władze wszczęły dochodzenie. Powiązana z IRGC agencja informacyjna Tasnim podała, że Esmailzadeh „zmarł po upadku z tarasu swojego domu” w mieście Karaj, niedaleko Teheranu, około tygodnia temu.

Doniesienia mediów kontrolowanych przez państwo pojawiły się kilka godzin po tym, jak działająca z Londynu niezależna telewizja Iran International poinformowała, że Esmailzadeh został zamordowany przez irański wywiad w związku z podejrzeniami, iż był zamieszany w zabójstwo innego pułkownika IRGC z 22 maja.

Pułkownik Hassan Sayad Khodaei został zastrzelony przed swoim domem w Teheranie. Władze irańskie obwiniają o zabójstwo Izrael i grożą zemstą. Teheran nie udzielił wielu informacji o Khodaeiu. Izraelskie media podały natomiast, że stał on na czele oddziału Sił Quds (elitarna jednostka IRGC), który planował ataki na Izraelczyków zagranicą.

Iran International poinformowała, że Esmailzadeh był „bliskim współpracownikiem” Khodaeia. Po zabiciu Khodaeia irański wywiad badał możliwe przecieki w zakresie bezpieczeństwa w IRGC, „nabrał podejrzeń co do Esmailzadeha i postanowił go wyeliminować” – dodano, powołując się na anonimowe źródła. Iran International dodała, że wywiad irański upozorował jego rzekome samobójstwo. Urzędnicy IRGC powiedzieli rodzinie Esmailzadeha, że odebrał on sobie życie „z powodu problemów psychologicznych spowodowanych separacją z żoną” i że zostawił list pożegnalny.

Agencja IRNA, cytując niewymienione z nazwiska źródło, odrzuciła doniesienia Iran International i nazwała je „fałszywymi wiadomościami”. Zaś brytyjski dziennik „The Guardian” pisze, że Iran International jest finansowana przez firmę blisko związaną z rządem Arabii Saudyjskiej, regionalnego rywala Teheranu. Stacja zaprzeczyła tym oskarżeniom.

Zabójstwo Khodaeia było najgłośniejszą tego typu sprawą od listopada 2020 r., gdy pod Teheranem zamordowano Mohsena Fakhrizadeha, czołowego irańskiego naukowca zajmującego się energią jądrową.

Zabójstwo Khodaeia jest częścią serii incydentów, w tym zamachów, sabotażu i ataków cybernetycznych, o które Teheran obwinia Izrael. Uważa się, że Tel Awiw stoi za zabójstwami co najmniej czterech irańskich naukowców zajmujących się energią jądrową w ciągu ostatniej dekady. Zabójstwa te wywołały pytania o możliwość przeniknięcia obcych agencji wywiadowczych do irańskiego aparatu bezpieczeństwa.

Dzień przed tym, jak Teheran potwierdził śmierć Esmailzadeha, na znanym z proreżimowych poglądów kanale Telegramu Ammariyoun pojawiła się informacja, że „kolejny członek Quds Force IRGC został zamordowany”. Kanał szybko usunął ten wpis i poinformował, że Esmailzadeh zginął śmiercią samobójczą, skacząc z balkonu. Irańska gazeta „Sabereen News”, którą uważa się za powiązaną z siłami Quds, poinformowała o „podejrzanej” śmierci Esmailzadeha, dodając, że zmarł on po upadku z balkonu. W swoim wpisie na Twitterze Sabereen News podało, że „wszczęto śledztwo, a jego zabójstwo nie zostało potwierdzone”.

źr. Radio Liberty

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl