Podczas gdy Estonia, Łotwa i Litwa budują łańcuch fortyfikacji wzdłuż swoich wschodnich granic, aby odeprzeć ewentualne rosyjskie wtargnięcie wojskowe, Finlandia ma inny plan. Pozwolić Rosji wejść na tereny przygraniczne, ewakuując z nich wcześniej ludność. Plany ewakuacyjne są co jakiś czas aktualizowane. Nowe instrukcje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało w styczniu. Aktualizacje planów są obecnie wprowadzane w różnych częściach Finlandii. To bardzo szczegółowe plany, mówiące, jak ma przebiegać ewakuacja konkretnych wsi i dzielnic miast.
Obrona na granicy…
W krajach bałtyckich trwają przygotowania mające na celu udaremnienie potencjalnego ataku wojskowego poprzez budowę łańcucha fortyfikacji na wschodniej granicy - Bałtyckiej Linii Obrony. Chodzi o to, aby zatrzymać wroga natychmiast na granicy i nie pozwolić mu wejść w głąb kraju. „Da to czas na ewakuację ludności cywilnej i sprowadzenie posiłków sojuszniczych” - wyjaśnia Lukas Milevski z Uniwersytetu Leiden w Holandii.
Podobny pomysł ma Polska. - Tarcza Wschód to fortyfikacje, które są elementem odstraszenia i obrony przed potencjalnym agresorem – poinformował premier na wtorkowej konferencji prasowej. Jak dodał Donald Tusk, "Tarcza Wschód ma być systemem, który skutecznie odstraszy kogokolwiek, kto miałby pomysł, aby od wschodu Polskę zaatakować". Powiedział, że będzie ona kompozycją różnych form obrony, także środowiskowych. Podkreślił, że przewiduje się, m.in. zalanie pewnych terenów wodą tam, "gdzie to nie przynosi jakichś negatywnych konsekwencji dla ludzi, dla gospodarki, czy dla natury". Oprócz zalewów i mokradeł, granicy bronić będą gęste lasy, zapory przeciwczołgowe, nowoczesne instalacje podziemne.
…czy w głębi kraju?
Tymczasem strategia obronna Finlandii nie ma na celu zatrzymania wroga bezpośrednio na granicy. Rosyjskie oddziały mają wejść w głąb kraju, a wtedy Finowie zastosują strategię wojny manewrowej, która koncentruje się na zdolności do kontrataku za pomocą szybkich ruchów niekoniecznie dużych oddziałów.
Oznacza to, że obrona musi mieć głębię i teren na wschodniej granicy Finlandii, gdzie toczyłyby się bitwy obronne. Niewątpliwie gęste lasy i mnogość jezior daje takie możliwości bardziej, niż w przypadku Polski i krajów bałtyckich.
źr. Yle, PAP