FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar
Anonim trafił na biurko prokuratora pod koniec zeszłego tygodnia. Z jego treści wynika, ze wymieniony z nazwiska nauczyciel miał podczas lekcji uderzyć z otwartej ręki w twarz uczennicę Zespołu Szkół Ekonomiczno-Ogrodniczych w Tarnowie. W anonimie pod którym widnieje podpis "rodzice uczniów" pojawił się także zarzut pod adresem wicedyrektora placówki. Autor lub autorzy donoszą, że miał on "nie podjąć właściwych działań" w związku z tym zdarzeniem.
- Badamy tę sprawę. Zleciliśmy też czynności policji zaraz po tym, jak anonim do nas wpłynął. Czekamy na wyniki ich pracy - mówi Marcin Stępień, Prokurator Rejonowy w Tarnowie.
Donos tej samej treści dotarł również do tarnowskiego magistratu. - Przedstawiciele wydziału edukacji poprosili wicedyrektora szkoły o wyjaśnienie sprawy. Potwierdził, że taka sytuacja miała miejsce - tłumaczy Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa. Dodaje, że list został przesłany do Małopolskiego Kuratora Oświaty, ponieważ urząd miasta sprawuje tylko nadzór administracyjno-finansowy, a nie merytoryczny nad placówką.
Anonim o tej samej treści trafił także do naszej redakcji. Czytamy w nim również, że agresja ze strony nauczycieli w tej szkole zaistniała nie po raz pierwszy, ale w poprzednich sprawach jak twierdzą "rodzice uczniów" zostały one wyciszone bez wyciągnięcia konsekwencji.
Robert Kozioł, wicedyrektor ZSEO w Tarnowie, nie chce komentować sprawy. - Również otrzymałem anonim i podjąłem działania zgodne z obowiązującą Kartą Nauczyciela - stwierdził krótko w rozmowie telefonicznej.
- Nauczyciel powinien być nauczycielem i nie ma prawa dać się sprowokować - stwierdza Bogumiła Porębska, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Tarnowa.
