Lawina zeszła z Marchwicznego Żlebu we wtorek koło 23 w nocy. - To była duża lawina. Śnieg zjechał do stawu. Przebił półmetrową taflę lodu. Zasypana jest cała morena. Zniszczony został ogródek meteorologiczny IMGW. Zasypane są schody zejściowe ze schroniska nad staw. Połamane zostały grube barierki przy zejściu nad staw. Zniszczone są słupy z piktogramami, które były nad stawem, m.in. te o tym, by nie karmić ryb i kaczek – mówi Grzegorz Bryniarski. Śnieg naniósł połamane gałęzie, drzewa.
Jak zaznacza leśniczy, dobrze, że lawina zeszła w nocy, a nie w dzień. - Gdyby to było w dzień, mielibyśmy wielką tragedię. W tym miejscu bowiem dzień wcześniej było mnóstwo ludzi – mówi leśniczy. I dodaje, że ludzie idą nad Morskie Oko, ale nie czytają ostrzeżeń. W miejscu, w którym zeszła lawina, była tablica informująca, by nie zatrzymywać się tam – właśnie z uwagi na zagrożenie lawinowe. Jak dodaje Grzegorz Bryniarski, podobna lawina zeszła z tego żlebu kilkanaście lat temu. Wówczas i jego zasypała.
Według ratowników TOPR, siła lawiny była bardzo duża. Świadcz o tym fakt, że samochód ratowników, który na noc był zaparkowany przy schronisku, został siłą podmuchu przestawiony o dwa metry. TOPR dodaje, że auto waży ok. dwóch ton...
Druga, mniejsza lawina – zeszła w nocy także na tzw. półwysep miłości nad Morskim Okiem.
- W okresie zimowym nawet droga oraz bezpośrednie otoczenie schroniska nad Morskim Okiem są zagrożone lawinami. Lawiny tych rozmiarów zdarzają się rzadko, jednak warto dodać, że nawet przy drugim stopniu zagrożenia lawinowego istnieje możliwość samoistnego zejścia lawiny dużych rozmiarów, która osiąga dno doliny - ostrzegają ratownicy TOPR.
I dodają, że na drodze prowadzącej do Morskiego Oka jest kilka miejsc, które potencjalnie mogą zagrozić bezpieczeństwu przebywających tam osób w razie zejścia dużych rozmiarów lawin. Miejsca te są wyraźnie oznakowane przez służby TPN.
W Tatrach są bardzo trudne warunki turystyczne. Obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
- Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są ekstremalnie trudne. Pokrywa śnieżna jest mocno zróżnicowana w zależności od wysokości i wystawy. Szlaki zasypane są grubą warstwą świeżego śniegu - powyżej górnej granicy lasu są one nieprzetarte i nie widać ich przebiegu. Wiatr utworzył miejscami bardzo głębokie, sięgające kilku metrów, zaspy śniegu. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga bardzo dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i posiadania odpowiedniego sprzętu - raki (nie raczki!), czekan, kask, lawinowe ABC, wraz z umiejętnością posługiwania się nim – ostrzega Tatrzański Park Narodowy.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
