Teleskop Hubble’a uwiecznił moment zderzenia sondy DART z asteroidą - WIDEO

Piotr Kobyliński
Piotr Kobyliński
Wyniki badań naukowców potwierdzają, że technologia pozwala w pewnym stopniu na zmianę orbity asteroidy, jeśli kiedykolwiek pojawi się zagrożenie
Wyniki badań naukowców potwierdzają, że technologia pozwala w pewnym stopniu na zmianę orbity asteroidy, jeśli kiedykolwiek pojawi się zagrożenie Fot: screenshot twitter.com/NASA
Teleskop Hubble'a zarejestrował gwałtowne zmiany w asteroidzie Dimorphos, po tym jak została ona celowo uderzona przez 545-kilogramową sondę kosmiczną DART. Głównym celem misji NASA jest przetestowanie naszej zdolności do zmiany trajektorii asteroidy, a co za tym idzie sprawdzenia możliwości ochrony Ziemi.

W ramach misji DART (Double Asteroid Redirection Test) ważąca ponad pół tony sonda uderzyła w asteroidę Dimorphos okrążającą inną asteroidę - Didymosa. Choć obiekty te nie grożą Ziemi, to stanowiły dobry cel do sprawdzenia, czy w razie groźby uderzenia jakiejś asteroidy w planetę, można zmienić jej trajektorię.

Misja DART się powiodła!

Misja zakończyła się powodzeniem - Dimorphos zmienił swoją orbitę wokół Didymosa.

Kolizja uwolniła jednocześnie w przestrzeń ponad 100 tys. ton pyłu i skał. Materiału rozproszonego na duże odległości nie zdołał w całości zarejestrować mały, towarzyszący sondzie DART satelita. Dokonał tego jednak Kosmiczny Teleskop Hubble’a, który dokładnie pokazał, w jaki sposób pył i skalne odłamki rozproszyły się w przestrzeni.

To dla naukowców ważne informacje!

Uderzenie w misji DART dotyczyło podwójnego układu asteroid. Dotąd nigdy nie byliśmy świadkami kolizji jakiegoś obiektu z asteroidą w układzie podwójnym zarejestrowanej w czasie rzeczywistym. Wyniki są zaskakujące. Myślę, że to fantastyczne. Wiele się tutaj dzieje i zajmie trochę czasu, zanim wszystko uda się zrozumieć - powiedział pracujący nad misją naukowiec, dr Jian-Yang Li.

Nagranie rozpoczyna się ponad godzinę przed uderzeniem. Później widać na nim stożek utworzony z wyrzucanego materiału i pozostający za asteroidą ogon, powstający pod wpływem ciśnienia wiatru słonecznego. W międzyczasie, przez oddziaływanie z układem asteroid, powstają obracające się struktury przypominające wiatrak.

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem te zdjęcia, nie mogłem uwierzyć w to, co się na nich ukazało. Pomyślałem, że może nagranie jest rozmyte - opowiadał dr Li.

Wyjątkowemu wydarzeniu przyglądały się także inne instrumenty - kosmiczne i naziemne, w tym Teleskop Jamesa Webba.

Polecjaka Google News - Portal i.pl

Pierwsza w historii zmiana kursu planetoidy

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl