Wielki powrót na Australian Open byłej triumfatorki imprezy
Już w niedzielę startuje pierwszy w 2024 roku Wielki Szlem - Australian Open. Kilka dni temu Biało-Czerwoni poznali rywali w pierwszej rundzie jak i potencjalnych przeciwników na kolejnych etapach. W pierwszym swoim meczu Magda Linette zmierzy się z byłą liderką światowego rankingu WTA Dunką Caroline Wozniacki, która nie tak dawno powróciła na kort.
,,W rankingu WTA w sezonie 2024 nie brakuje matek – zwłaszcza po serii głośnych powrotów (...). Jednak niewiele z tych matek wraca do sportu po urodzeniu dwójki dzieci. Caroline Wozniacki właśnie to robi i znajduje się w zupełnie innym miejscu w swoim życiu w porównaniu z tym, kiedy ostatni raz brała udział w Australian Open, czyli w 2020 roku" – napisano na oficjalnej stronie turnieju.
Dunka polskiego pochodzenia triumfowała w Australian Open w 2018 roku - to jej pierwszy i jedyny dotychczas tytuł Wielkiego Szlema. Dwa lata później, już jako żona byłego koszykarza NBA Davida Lee, ogłosiła zakończenie kariery.
Urodziła dwójkę dzieci, ale mimo to "ciągnęło" ją do rywalizacji w tenisie. 33-latka wróciła na kort w 2023 roku i zagrała w sierpniowych turniejach w Montrealu i Cincinnati, a następnie w US Open, otrzymując od organizatorów "dziką kartę". Dotarła do 1/8 finału.
Dunka na drodze półfinalistki z poprzedniego roku
Jak twierdzi tenisistka z polskimi korzeniami to fizyczna strona jej gry, a nie sam tenis, była brakującym elementem układanki, aby ponownie liczyć się w tej dyscyplinie. Teraz, po wykonaniu ciężkiej pracy, czuje się gotowa do rywalizacji.
– Za każdym razem, gdy wchodzę na kort, wierzę, że mogę wygrać mecz, niezależnie od tego, kto jest przeciwnikiem po drugiej stronie siatki
– powiedziała Dunka, która rozpoczyna swoją kampanię w AO 2024 od pojedynku z rozstawioną z numerem 20. Linette.
Polka w poprzedniej edycji dotarła aż do półfinału, co było jej największym sukcesem w karierze. Spotkanie dwóch doświadczonych tenisistek (Linette skończy w lutym 32 lata) zapowiada się więc bardzo ciekawie.
– Moje ciało czuje się całkiem dobrze... Wierzę również, że gram dobrze. Skoncentruję się po prostu na mojej przeciwniczce w pierwszej rundzie i od tego zacznę. Zawsze tak myślałam
– podkreśliła była finalistka US Open.
(PAP)
