Władysław Koczerhin oburzył się po meczu Widzew - Raków. Padły ostre słowa
Ukrainiec to jeden z głównych bohaterów sobotniego meczu 30. kolejki pomiędzy Widzewem Łódź, a Rakowem Częstochowa. Pomocnik zdobył jedyną bramkę dla drużyny spod Jasnej Góry, która w ostateczności wystarczyła do odniesienia zwycięstwa. Jednak to nie na tym internauci skupili swoją uwagę po zakończeniu pasjonującego starcia w Łodzi.
W rozmowie pomeczowej z reporterem Canal+Sport Koczerhin próbując odpowiadać sumiennie i rzetelnie na pytania był narazony na różnego rodzaju zaczepki ze strony kibiców. Po jednej z nich kiedy fani zahaczyli go szalikiem nie wytrzymał i w ostrych słowach powiedział co o nich myśli. - P******* kibice - przyznał zirytowany zawodnik.
Kocherhin przed tym jak w 81. minucie zdobył bramkę zwłaszcza pierwszą połowę zaliczył bardzo nieudaną. W jednej sytuacji nie popisał się swoją skutecznością i sprytem. W momencie gdy Rafał Gikiewicz próbując naprawić błąd kolegi sam niedokładnie zagrał futbolówkę i podał mu ją praktycznie pod nogi nie potrafił uderzyć w taki sposób by ona wpadła do pustej bramki.
Ostatecznie po meczu w Łodzi piłkarze na czele z ukraińskim pomocnikiem mogą być zadowoleni. Zdobyli cenne trzy punkty i w obliczu wpadek drużyn z czołówki złapali na nowo wiatr w żagiel. Do liderującej Jagiellonii tracą siedem punktów, a do Śląsk Wrocław który w sobotę poległ z Ruchem Chorzów jedynie dwa "oczka".
Śląsk Wrocław nie zdążył odrobić straty z Ruchem Chorzów. "Niebiescy" wygrali na Tarczyński Arena
Grzegorz Krychowiak w Arabii Saudyjskiej. Tak żyje były repr...
