Katastrofalny set Berkiety
W swojej karierze juniorskiej Berkieta zdobył już pięć tytułów, ale w 2024 roku jeszcze żaden nie wpadł w jego ręce, a sukces na trawiastej nawierzchni nadal pozostaje poza jego zasięgiem. Ostatni raz triumfował dziewięć miesięcy temu w Vigo. Jego rywal z trzeciej rundy, tuż przed rozpoczęciem Wimbledonu, odniósł zwycięstwo na kortach trawiastych w Roehampton, co mogło dać mu pewną przewagę psychiczną przed ich spotkaniem, którego nagrodą był awans do ćwierćfinału.
Pierwszy set był dla Polaka wyjątkowo trudny – nie tylko ze względu na wynik 0:6, ale również na fakt, że przez całą partię zdobył zaledwie cztery punkty. A przecież Berkieta do tej pory pewnie pokonywał swoich przeciwników, z kolei rywal wcześniej miał problemy w meczach z Donghyunem Hwangiem z Korei oraz Redą Bennanim z Maroka, tracąc w obu przypadkach po jednym secie.
Koniec Wimbledonu dla Berkiety
Mimo trudnego początku, Berkieta spróbował odwrócić losy meczu w drugim secie, zaczynając wygrywać gemy przy stanie 0:3. Aby myśleć o zwycięstwie, musiał jednak odrobić stratę przełamania. Wydawało się, że jest to możliwe, zwłaszcza przy stanie 3:5, kiedy to prowadził 30-15. Niestety, kolejne akcje i błędy (Polak wyrzucał piłkę poza kort) oznaczały koniec jego udziału w turnieju.
Dla Berkiety, który niedługo będzie obchodził osiemnaste urodziny, był to siódmy start w wielkoszlemowym turnieju juniorskim. Największym jego osiągnięciem do tej pory jest dotarcie do finału tegorocznego French Open. W Wimbledonie występował po raz drugi.
Monika Stankiewicz w ćwierćfinale
Lepiej w trzeciej rundzie poradziła sobie Monika Stankiewicz, która w czwartek mierzyła się z Brytyjką Hephzibah Oluwadare. Nasza tenisistka wygrała 6:2, 6:3 i zameldowała się w 1/4 finału. Kolejną rywalką Polki będzie Bułgarka Iwa Iwanowa lub rozstawiona z numerem trzecim Australijka Emerson Jones.
