Do zdarzenia doszło 20 lipca. Na ul. Piotrkowskiej spotkało się czworo znajomych: dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Jeden z nich udał się na targowisko Górniak, gdzie od pokątnego handlarza kupił dopalacze. Wrócił na ul. Piotrkowską i zaczął częstować. Niestety, efekty były dramatyczne: 30-latka i 32-latek stracili przytomność, drugi mężczyzna fatalnie się poczuł, zaś druga kobieta wezwała pogotowie ratunkowe.
Gdy ratownicy dotarli na miejsce 30-latka leżała na chodniku. Trafiła do szpitala MSW przy ul. Północnej, w którym po czterech dniach zmarła. Z kolei 32-latek został przewieziony do Instytutu Medycyny Pracy przy ul. św. Teresy, gdzie lekarze go uratowali. Natomiast drugi mężczyzna nie wymagał hospitalizacji.
Ruszyło śledztwo prowadzone przez policjantów I komisariatu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź – Śródmieście. Stróże prawa w mieszkaniu na Bałutach zatrzymali 29-latka, który najpewniej handlował zabójczymi dopalaczami. Znaleziono przy nim 240 gramów podejrzanej substancji, wśród których są narkotyki, a także zabezpieczono 31 tys. zł i 355 euro. Usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Zobacz też: 24-latek zmarł w restauracji, jego koleżanki trafiły do szpitala. Zażyli dopalacze