Tragiczny wypadek w kopalni Staszic-Wujek. Zginął 53-letni górnik, zakleszczony w podziemnej lokomotywie

15 kwietnia 2021, 13:47

Śmiertelny wypadek w KWK Staszic-Wujek. Zginął 53-letni górnik

Tragiczny wypadek na kopalni w Katowicach. Zginął 53-letni maszynista lokomotywy akumulatorowej z katowickiej kopalni Staszic-Wujek. Został zaklesaczony w niewyjaśnionych okolicznościach. Informację potwierdził rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, Tomasz Głogowski. To już kolejna śmiertelna ofiara w polskim górnictwie w tym roku.

Śmiertelny wypadek w kopalni

Do wypadku doszło w środę - 14 kwietnia - w kopalni Staszic-Wujek (ruch Murcki-Staszic) w Katowicach. 53-letniego maszynistę lokomotywy akumulatorowej znaleziono zakleszczonego w kabinie.

- Natychmiast przystąpiono do jego reanimacji. Niestety, lekarz stwierdził zgon. Pracownik miał obrażenia klatki piersiowej. Teraz dochodzenie w tej sprawie będzie prowadziła kopalniana komisja oraz Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach - informuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczje, do której należy kopalnia.

Jak doszło do wypadku w kopalni?

Ze wstępnych ustaleń wynika, że w chwili zdarzenia górnik kierował lokomotywą, po czym w pewnym momencie został zakleszczony w kabinie pojazdu. Być może maszyna zahaczyła o jakiś wystający element podziemnej infrastruktury kopalnianej.

Mężczyzna miał ciężkie obrażenia klatki piersiowej. Podjęto reanimację, jednak jego życia nie udało się uratować.

Górnik pracował w kopalni od 2011 roku.

To już kolejne śmiertelne zdarzenie w polskim górnictwie w tym roku. W marcu w kopalni Mysłowice-Wesoła zginęli dwaj górnicy w wieku 33 i 50 lat, a dwaj inni z obrażeniami trafili do szpitali. W połowie lutego z kolei w Lędzinach zginął górnik przysypany węglem. Maszynista z katowickiej kopalni jest więc już czwartą ofiara wypadków w kopalniach węgla kamiennego w 2021.