Trener piłkarzy ręcznych Łomży Industrii Kielce Talant Dujszebajew przed meczem w Szczecinie: Nic nie może nas zaskoczyć
Dla kieleckiej drużyny to ostatni sprawdzian przed środową (14 września, godzina 20.45, Hala Legionów) inauguracją rozgrywek Machineseeker EHF Ligi Mistrzów z francuskim HBC Nantes. W pierwszej kolejce PGNiG Superligi Łomża Industria Kielce pokonała przed własną widownią Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 40:28; Sandra Spa Pogoń Szczecin przegrała 26:27 w Ostrowie Wielkopolskim z Arged Ostrovią.
- Gramy o punkty, to najważniejsza różnica z okresem przygotowawczym. Dla nas to fajne, że możemy złapać odpowiedni rytm, zwłaszcza jeśli chodzi o graczy takich jak Alex Dujszebajew, którzy nie grali w sparingach. Nieważne jak trenujesz, w meczu masz inne podejście. Chcemy wygrać, ale też spróbować pewnych zagrywek, które przydadzą się nam w spotkaniu z HBC Nantes w Lidze Mistrzów. Podchodzimy z szacunkiem do każdego rywala, ale nasze przygotowania skończą się dopiero, kiedy rozpoczniemy mecz z Francuzami - mówi trener kieleckiej drużyny, Talant Dujszebajew.
W Szczecinie nie zagrają kontuzjowani Elliot Stenmalm i Cezary Surgiel, a także Tomasz Gębala, który odpokutowuje jeszcze niebieską kartkę z ostatniego meczu poprzedniego sezonu w Płocku.
- Jeszcze dwóch graczy będzie musiało zostać w Kielcach. Nie wiemy, jak będzie się czuł Haukur Thrastarson, który jest przeziębiony. Mam też nadzieję, że Andreas Wolff będzie mógł nam pomóc. Na wtorkowym treningu pracował już na sto procent, czekamy tylko na potwierdzenie od lekarzy – mówi szkoleniowiec.
Drużynę ze Szczecina prowadzi w tym sezonie nowy szkoleniowiec, do niedawna skrzydłowy Sandry Spa Pogoni, Wojciech Jedziniak, zaledwie 34-latek.
- Widać, że pod wodzą nowego trenera Pogoń gra przez większość spotkań w systemie 5-1 w obronie. To coś nowego. Nie możemy być jednak niczym zaskoczeni i musimy być przygotowani na każdy wariant. Rywale mają dużo młodszy skład. Odeszło od nich wiele legend, jak Mateusz Zaremba, Łukasz Gierak czy Arkadiusz Bosy. Ostatnio Pogoń długo prowadziła i dobrze walczyła w Ostrowie. Punkty straciła dopiero w końcowych sekundach – dodaje trener mistrzów Polski.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
