W spotkaniu uczestniczyli: szef polskiego MSZ Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock oraz szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian.
Baerbock podczas konferencji prasowej po rozmowach wyraziła wdzięczność wobec Polek i Polaków, którzy okazują solidarność z Ukraińcami. - Jestem pod wrażeniem tego zaangażowania społeczeństwa obywatelskiego - podkreśliła
- Putin spekulował, że będziemy podzieleni, mylił się. Jesteśmy jeszcze bardziej zjednoczeni, stoimy razem u boku Ukrainy, ponieważ wiemy, jaka jest stawka - mówiła szefowa niemieckiego MSZ. - Ta napaść nas spaja - dodawała.
- Ta wojna przyniesie też wielkie szkody dla Rosji. Chcemy, żeby jak najwięcej państw opowiedziało się przeciwko działaniom Putina - podkreśliła.
Sankcje też na Białoruś
- Jesteśmy zjednoczeni w ramach działań dyplomatycznych po to, aby odizolować Rosję na scenie międzynarodowej. (…) Chciałbym przypomnieć, że Francja wystąpiła z projektem rezolucji na temat pomocy humanitarnej. (…) Ta rezolucja została złożona w ONZ wczoraj. Mam nadzieję, ze wspólnota międzynarodowa będzie w stanie się wykazać — powiedział z kolei szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian.
Jak podkreślił, sankcje powinny objąć również Białoruś. - Te sankcje powinny stosować się do Białorusi. Jako że od referendum z ostatniej niedzieli widzimy, że mamy do czynienia z krajem satelickim na żołdzie rosyjskich interesów Moskwy. I ten kraj również bierze udział w agresji na Ukrainę - stwierdził.
Podkreślił również ogromne zaangażowanie Polski wpomoc humanitarną dla Ukrainy.
Rau: Obserwujemy niczym nieusprawiedliwioną agresję
Szef polskiego MSZ Zbigniew Rau podkreślił na konferencji prasowej po spotkaniu, że w sposób radykalny zmieniła się architektura bezpieczeństwa na całym świecie.
- Z perspektywy miejsca naszego spotkania jest to rzeczywiście bardzo gorzkie przeżycie. Obserwujemy bowiem niczym nieusprawiedliwioną agresję, której ofiarami są cywile, kobiety, dzieci, chorzy, ci społecznie najsłabsi - mówił.
- Ta wojna niesprowokowana, niepotrzebna i absurdalna została wypowiedziana w imię pewnych założeń ideowych odwołujących się do takiej, czy innej wizji wspólnot narodowych - dodawał.
- Należy odnotować z wielką satysfakcją fakt, że my Europejczycy po 24 lutego znaleźliśmy wspólnych język w sprawach, co do których byliśmy często podzieleni, ale udało nam się w sposób spektakularny zbudować jedność większą niż do tej pory sobie wyobrażaliśmy. I ta jedność poglądów, jedność przekonań, jedność działania, dotyczy rzeczy fundamentalnych dla Europy, Unii Europejskiej, dla wspólnoty transatlantyckiej, dla całego wolnego świata - zaznaczył.
