Dwa dni po ostatnim przed wakacyjną przerwą posiedzeniu komisji śledczej Izby Reprezentantów ds. zamieszek na Kapitolu 6 stycznia 2021 r. oraz roli w tych wydarzeniach Donalda Trumpa, były prezydent USA pojawił się na Florydzie, gdzie wziął udział w spotkaniu z konserwatywnymi działaczami studenckimi. Przywołał tam słowa swojego przyjaciela, który określił go, jako "najbardziej prześladowaną osobę w historii naszego kraju".
"Tego właśnie chcą"
– Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób. Nigdy nie miałem czasu. Zawsze walczyłem z tymi ludźmi, którzy próbowali mnie prześladować. Nie miałem czasu myśleć o byciu prześladowanym, ponieważ walczyłem z prześladowaniami – powiedział Donald Trump. – Z pewnością żaden polityk ani prezydent nie był traktowany tak, jak ja – dodał.
Były amerykański prezydent stwierdził ponadto, że gdyby ogłosił, że nie będzie ponownie ubiegał się o ten urząd, prześladowania natychmiast by się skończyły. – To właśnie chcą, żebym zrobił – podkreślił Trump, po czym zadeklarował: "Ale wiecie co? Nie ma szans, żebym to zrobił".
"Nigdy nie zapominajcie..."
W podobnym tonie polityk wypowiadał się dzień wcześniej podczas wizyty w Arizonie. – Nigdy nie zapominajcie: wszystko, co ten skorumpowany establishment mi robi, ma na celu zachowanie ich władzy i kontroli nad narodem amerykańskim, z jakiegokolwiek powodu. Chcą mi zaszkodzić w jakiejkolwiek formie, żebym nie mógł już was reprezentować – oświadczył.
independent.co.uk