Początek meczu nie zapowiadał łatwego i szybkiego zwycięstwa Polaka. Już na początku zmagań nasz tenisista przegrał gema przy własnym serwisie, a w dodatku nie był w nim stanie wygrać ani jednej wymiany. Szybko jednak okazało się, że są to jedynie złe miłego początki. Majchrzak błyskawicznie stratę odrobił, a od stanu 2:2 nie pozwolił rywalowi na zwycięstwo w którymkolwiek gemie.
Druga partia w dużej mierze przypominała wydarzenia z pierwszej. Co prawda tym razem Polak nie pozwolił sobie na wpadkę przy własnym serwisie, ale tak jak w pierwszej partii wyrównana rywalizacja toczyła się do stanu 2:2. Rywal co prawda próbował jeszcze w kolejnych gemach napsuć trochę krwi Majchrzakowi, nie był jednak już w stanie zbyt wiele zdziałać.
Kolejnym rywalem rozstawionego w Korei Południowej z numerem ósmym tenisisty będzie Australijczyk John Millman, zajmujący w rankingu ATP 127 miejsce. Obydwaj panowie nigdy jeszcze ze sobą nie grali. Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek. Wcześniej, bo już w środę Majchrzak wystąpi w duecie z Christopherem Eubanksem w turnieju deblowym. Pierwszymi rywalami Polaka i Amerykanina będą Japończycy Toshihide Matsui i Kaito Uesugi.
Turniej ATP Challenger w Seulu - I runda
Kamil Majchrzak - Jay Clarke (Wielka Brytania) 6:2, 6:2
