Zajmująca dotychczas 24. pozycję w światowym rankingu Haddad Maia już zapewniła sobie awans co najmniej na najwyższą w karierze 16. lokatę, a w przypadku zwycięstwa zamelduje się 14. miejscu.
Mająca syryjskie korzenie 26-latka z Sao Paulo kontynuuje rodzinne tradycje, bo zarówno jej mama, jak i babcia z powodzeniem grały w tenisa, choć raczej na krajową, brazylijską skalę.
W 2019 roku, gdy plasowała się w połowie drugiej setki listy światowej, została zdyskwalifikowana za doping na 10 miesięcy, a po powrocie z zawieszenia zaczęła się piąć w górę rankingu. Ten sezon jest najlepszy w jej karierze. Okrasiła go już dwoma zwycięstwami w imprezach WTA - na trawie w Birmingham i Nottingham, ale z Wimbledonu odpadła w 1. rundzie. Wcześniej wygrała też challenger WTA we francuskim Saint-Malo.
Z Halep zmierzy się po raz czwarty, na razie bilans ma niekorzystny 1-2. Rumunka wygrała w 2. rundzie Wimbledonu 2017 oraz na tym samym etapie w tegorocznym Australian Open, a jedynej porażki doznała w półfinale w zawodów Birmingham, która zakończyły się triumfem Brazylijki.
30-letnia tenisistka z Konstancy, rozstawiona w Toronto z "15", w pierwszym półfinale wygrała z Amerykanką Jessicą Pegulą (nr 7) 2:6, 6:3, 6:4.
Halep w rozgrywanym na przemian w Montrealu i Toronto turnieju triumfowała już latach 2016 i 2018. W niedzielę po raz 42. wystąpi w finale imprezy WTA, a w dorobku ma 23 zwycięstwa; w tym ostatnie w styczniu tego roku w Melbourne, ale nie w wielkoszlemowym Australian Open.
Wynik półfinałów:
Simona Halep (Rumania, 15) - Jessica Pegula (USA, 7) 2:6, 6:3, 6:4
Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Karolina Pliskova (Czechy, 14) 6:4, 7:6 (9-7)
