Tragedia podczas pościgu
Do tragicznego wypadku doszło w środę przed północą w mieście Pewaukee w stanie Wisconsin. Policja próbowała zatrzymać kierowcę, który jechał z nadmierną prędkością i nie miał tablic rejestracyjnych.
Początkowo mężczyzna zatrzymał się na poboczu, ale zanim funkcjonariusz zdążył do niego podejść, ten uciekł z dużą prędkością. Po przejechaniu kilku kilometrów, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i doszło do wypadku.
Synowie kierowcy zginęli na miejscu
Jak podał portal ABC News, powołując się na władze, w pojeździe znajdowało się sześć osób: dwie dorosłe i czworo dzieci.
29-letni kierowca został przewieziony do szpitala i jest w stanie krytycznym, ale stabilnym. Jego 29-letnia dziewczyna również przebywa w szpitalu, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Mniej szczęścia miały dzieci, które uczestniczyły w wypadku. Dwaj 10-letni synowie kierowcy zginęli na miejscu, a jego 6-letnia córka i 14-letnia siostrzenica trafiły do szpitala w stanie krytycznym.
„Fakt, że dziś rano dwójka dzieci straciła życie w wyniku złych decyzji, bardzo nas zasmuca” – powiedział szeryf Eric Severson, cytowany przez ABC News.
Okazało się, że 29-latek uciekał przed aresztem za nielegalne posiadanie broni palnej. Teraz mężczyznę czekają kolejne zarzuty.
Z wstępnych informacji wynika, że funkcjonariusze biorący udział w pościgu nie naruszyli prawa i w sposób prawidłowy wykonywali swoją pracę.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: ABC News